Ja do dziś nie mogę wyjść ze zdumienia, że Canon Polska nic jeszcze z tym serwisem, który tylko piętrzy problemy nie zrobi. Przecież renoma marki naprawdę potężnie na tym obrywa. Co im ?
Ja do dziś nie mogę wyjść ze zdumienia, że Canon Polska nic jeszcze z tym serwisem, który tylko piętrzy problemy nie zrobi. Przecież renoma marki naprawdę potężnie na tym obrywa. Co im ?
Najbardziej rozpoznawalna, niemal symbol, żywa legenda serwisu Canona przy ul.Żytniej. Osoba z którą można było po ludzku pogadać a wielu TIPów na czas mogło załatwić reklamacje swoich klientów.
Obiekt często niewybrednych żartów, ale przy bliższym poznaniu całkiem sympatyczna i miła osoba.
Pani Kasia. Od niedawna już tam nie pracuje.
Czy ktoś wie co się stało?
Ej, na poważnie? To na kim teraz będziemy wieszać psy? Na tym otyłym gołowąsie, który mi tłumaczył, że nie przyjmie aparatu do naprawy bez faktury (chciałem przywieźć przy odbiorze)? Pani Kasia się zgodziła..
Pani Kasia dobra...
Pewnie teraz w serwisie nikona będzie tłumaczyła, że od ostrości to są programy graficzne a nie obiektyw za 5kzł![]()
Jarek
Pani Kasia to ta taka miła chuda pani?
A tak swoją drogą to nie sądzicie, że oni to wszystko czytają? Może bez takiej wredoty dla pań z obsługi... Jestem pewien, że przychodzi tam mnóstwo osób, które narzekają, żeby narzekać. Czasami się trafia, że traktują kogoś kto ma poważny problem jak tego, który narzeka dla sportu (jak z hipochondrykami w szpitalach - czasami chorym dają placebo).
Nie musicie od razu opisywać jaki to ktoś jest gruby i jak źle wygląda, bo pewnie sami nie wyglądacie lepiej.
Zastanawiam się ile na forum jest grubych osób z wąsami, które cały czas piją piwo w dodatku noszą sandały ze skarpetkami i wywaloną koszulę na zewnątrz przy krótkich spodenkach. Założę się, że niektórzy z nich noszą osłonkę przeciwsłoneczną założoną odwrotnie i 5 minut zastanawiają się czemu nie wchodzi im karta pamięci, aż wpadną że wkładają ją na odwrót 8)
Ostatnio edytowane przez asdfasfd ; 29-04-2008 o 22:38
Czytają i korumpują 90% userów piszących w tym wątku:
http://canon-board.info/showthread.php?t=29696
![]()
Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj
Witam z moich małych doświadczeń wynika że z serwisem na Żytniej rozmawiasz tylko pisemnie, tylko i wyłącznie pisemnie, proste pan nie chce przyjąć aparatu - twoja odpowiedź proszę mi podać przyczynę na piśmie, straszą czasami że koszty testowania sprzętu są duże, owszem ale jeżeli po teście wynik błędu jest, to reklamacja będzie uznana a koszt testu ponosi serwis. Dodatkowo udał bym się do serwisu z dowodami winy niesprawności sprzętu, wydruki, zdjęcia. Zawsze to lepiej obrazuje problem, a serwisanci z żytniej tracą argumenty na spychanie sprawy, a przecież są w tym specjalistami. Dodatkowo wizyta u rzecznika praw konsumenta w twoim urzędzie miasta, była by wskazana, dokładnie ci wytłumaczy jak postępować dalej pomoże sporządzić odpowiednią dokumentację i pokieruje prawnie. To że na żytniej biorą sprzęt nic z nim nie robią a później wysyłają go z dokumentem naprawy i rachunkiem to już norma - mówię tu o sprzęcie używanym.
Jestem jednym ze skorumpowanych.
Cena za dobrą opinię? Kilka przeglądów okresowych sprzętu (czyszczenie i ewentualna wymiana matówek) Naprawa i kalibracja jednego obiektywu. Ogólnie zadawalająca obsługa. Ale ja nie oczekuję, aby kłaniać mi się w pas, bo "klient nasz Pan". Wystarczy mi kompetentna i terminowa usługa. Co akurat w moim przypadku się sprawdza.
Tylko Canon. Po 30 latach uzbierało się tego sporo
A uważasz, że ja oczekuję czegoś innego niż Ty? Może nie jestem najlepszym przykładem, bo w zasadzie miałem z nimi w miarę dobre kontakty. Ale wierz mi, że większość z nas naprawdę nie chce mieć z nimi w ogóle do czynienia, a jak musi, to nie chcę tam wracać w nieskończoność. Wszyscy czekają na dobrze zrobioną pracę, złośliwości pojawiają się po wielokrotnych wizytach z jedną usterką.
Jarek