Strona 20 z 50 PierwszyPierwszy ... 10181920212230 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 191 do 200 z 571

Wątek: Idę walczyć na Żytnią, pomocy...

Mieszany widok

  1. #1
    Pełne uzależnienie Awatar Pszczola
    Dołączył
    Feb 2004
    Miasto
    Bydgoszcz
    Wiek
    55
    Posty
    1 760

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Tomasz1972
    Myslę, że różnica pomiędzy serwisem realizowanym samodzielnie , a tym przez punkt sprzedaży też jest znacząca . Z doświadczenia wiem że ten realizowany przez np: sklep jest szybszy i skuteczniejszy . ( może wychodzą z założenia , że sprzedawca nie amator , zna się lepiej i wie co kwalifikuje się do naprawy gwarancyjnej )
    Raczej o kase chodzi - sprzedawca nie musi przeciez kupowac i sprzedawac canonow. A user juz kupil...
    EOS 300v + BP, EOS 350d, EFs 18-55 3.5-5.6 II, EF 28-90 4-5.6 II, EF 75-300 4-5.6 III, EF 50mm 1.8 II, EF 85mm 1.8, Auto Revuenon 135 2.8, Pentacon 200 4, 430EX + rożny osprzęt; FED 5B; LOMO LK-A; Lubitel 166B; Minolta AF Big-Finder; Umax AstraCam 1000

  2. #2
    Pełne uzależnienie Awatar muflon
    Dołączył
    Mar 2004
    Miasto
    Zürich
    Wiek
    48
    Posty
    6 763

    Domyślnie

    Czyli generalnie prawa nie ma, a wygrywa ten, kto ma więcej $$$ na prawników ;-)

  3. #3
    Początki nałogu
    Dołączył
    Feb 2005
    Miasto
    Góra
    Wiek
    66
    Posty
    472

    Domyślnie

    Prawo to po prostu umowa społeczne lub międzynarodowa, do której możemy przystąpić lub łapie nas obligatoryjnie. I tyle. I czy prawo jest czy go nie ma to ma mniejsze znaczenie. Słowo "prawo" jest określeniem najkrótszym, przez to łatwiejsze w stosowaniu.

  4. #4
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    Jul 2004
    Miasto
    Kraków
    Posty
    41

    Domyślnie

    pozwolcie ze wroce do tematu
    krotki raport z placu boju...

    Elka wsiada w piatek do samolotu, sprzet nadaj lezy na zytniej, była tam juz dobrych pare razy: sama oraz z jarkiem i z vitezem... generalnie wszystko zalezy od pogody czasem było grzecznie, czasem mniej, sensowniej lub mniej... niemniej zawsze bezskutecznie...

    Dzis dla odmiany rozpetała tam małe piekło... krzyczała ona, technik, pan z obsługi... niestety i to nic nie dało... po wysluchaniu steku nielogicznch argumentów i całej burzy w serwisie pojechała do centrali canon polska, niestety dyrektora i wice działu foto-video nie było... pogadała sobie z asystentką...

    wnioski z pogadanki: canon polska nie ma zadnego wpływu na serwis na zytniej, ktory jest osobna firma koncesjonowana przez canona, reasumując sa bezkarni i puki inna firma nie wygra przetargu na serwis - nie do ruszenia

    z ciekawostek, dzis elka dowiedziała se ze:

    - bedzie chodzic do serwisu tyle razy ile bedzie trzeba ile pan to uzna za słuszne...
    - wszystkie body [swiata] dobrze działajace z jej szkłami (np jarka czy nawet testowe body serwisowe) maja front focus i dlatego dobrze działają z jej szkłami ktore maja back focus...
    - choc generalnie wszystko da sie zrobic tylko trzeba zapłacic za kalibrowanie szkieł pod konkretne body (z innymi np analogowymi pozniej juz nie pochodza)
    - "wykresy z maszyny" - rzecz swieta (niewazne ze body ma bf/ff na 5 cm)
    - technik nie ma pojecia co dostaje do reki (historia choroby szkła/body) bo po co robi swoje i reszte ma głeboko...
    - i wiele innych ciekawych watków ktore powinna wam przytoczyc sama zainteresowana (strach sie bac!)

    ... nie wiem z czym elka pojedzie do afryki... zastepczego body nie dostanie, nowego nie dostanie, napawione nie bedzie...

    pozostało jej tylko napisac skarge i wysłac oficjalnie do canona i liczyc na to ze przysłona w 20D zniweluje błedy ostosci...

    POZDRAWIAM

  5. #5
    Początki nałogu
    Dołączył
    Feb 2005
    Miasto
    Góra
    Wiek
    66
    Posty
    472

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez rev
    pozwolcie ze wroce do tematu
    krotki raport z placu boju...
    A ja się ciągle łudziłem, że chcecie tą sprawę załatwić pozytywnie. A tu krótki raport z placu boju. Myślałem, że cała ta zadyma z walką to taka prowokacja. A wy jednak wojownikami jesteście. No cóż wasza sprawa.
    I jeszcze jedno. Wieże w to, że macie na żytniej przechlapane. I za wszystkie pierdoły będziecie musieli naprawiać w Berlinie. Warto było? A trochę dyplomacji nie łaska?

    Przypomina mi się dowcip (stary jak świat ale ..)

    Na sali sądowej odbywa się rozprawa rozwodowa.
    Obecni: sędzia, powódka, powód i publiczność składająca się z 50 facetów.
    Sędzia pyta powoda: "jaki jest przyczyna rozpadu małżeństwa".
    Na co ten odpowiada: "niedopasowanie seksualne z powódką".
    Stłumiony głos z sali: " koneser się znalazł, wszystklim jakoś pasuje a jemu nie".

    Przeprasza, ale ten głupi dowcip bardzo dosadnie ilustruje wasze doświadczenia z serwisem.
    Pozdrowienia i dużo szczęścia w dalszej walce.
    Ostatnio edytowane przez kocis ; 24-11-2005 o 10:00

  6. #6
    Pełne uzależnienie Awatar oskarkowy
    Dołączył
    Jan 2004
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    49
    Posty
    2 513

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kocis
    A ja się ciągle łudziłem, że chcecie tą sprawę załatwić pozytywnie. A tu krótki raport z placu boju. Myślałem, że cała ta zadyma z walką to taka prowokacja. A wy jednak wojownikami jesteście. No cóż wasza sprawa.
    Może nie doczytałeś. Pierwszych kilka wizyt odbyło się grzecznie i na warunkach panuf serwisantuf (i pani,.. tej z wąsami).
    Widać nie doczytałeś. No cóż, Twoja sprawa...
    Jarek

  7. #7

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kocis
    A ja się ciągle łudziłem, że chcecie tą sprawę załatwić pozytywnie. A tu krótki raport z placu boju. Myślałem, że cała ta zadyma z walką to taka prowokacja. A wy jednak wojownikami jesteście. No cóż wasza sprawa.
    I jeszcze jedno. Wieże w to, że macie na żytniej przechlapane. I za wszystkie pierdoły będziecie musieli naprawiać w Berlinie. Warto było? A trochę dyplomacji nie łaska?
    Ja też mam przechlapane, a na początku była dyplomacja. Zaręczam, że naprawdę musi mnie coś wkurzyć zanim "ostro" zareaguję. Ale musiałem we własnym interesie zareagować na IGNORANCTWO I DYLETANTYZM. Przy puszczam, że serwis jest niedoszkolony. Może jest to kwestia "polityki" producenta - iść po jak najmniejszej linii oporu. Nie wiem. Ale wiem, że jak ktoś serwisuje sprzęt fotograficzny to powinien mieć podstawowe pojęcie o fotografii, a nie o tablicach testowych tylko.

  8. #8
    Pełne uzależnienie Awatar p13ka
    Dołączył
    Mar 2004
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    58
    Posty
    1 013

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez rev
    - "wykresy z maszyny" - rzecz swieta (niewazne ze body ma bf/ff na 5 cm)
    No jakbym widział siebie parę m-cy temu
    Fachowiec, któremu trafiła się "moja sprawa", podrukował mi tych elektrokardiogramów cały plik, żeby mi udowodnić, że mój 20D ostrzy w punkt z ich referencyjnym 85/1.8 i z moimi szkłami.
    Tylko co z tego, skoro cały czas z moimi szkłami widziałem na fotkach kilkucentymetrowy BF? Te wydruki od tamtej pory nie stanowią dla mnie żadnego dowodu. Ważniejsze są oczy i wynik na zdjęciach.
    Parę dni się z nimi użerałem i udało się. Po prostu byłem upierdliwy jak cholera i, żeby się mnie w końcu pozbyć, włączył się w sprawę inny technik, po rozmowie z którym zorientowałem się, że miał właściwe podejście do tematu oraz klienta i następnego dnia... BF zniknął :grin:
    Po prostu postawiłem sobie za cel "zmęczyć materiał" z pełną kulturą
    Tu u Ciebie widzę, że poszło na noże. Klienci są różni. Sam przez lata miałem do czynienia z obsługą bezpośrednią klientów i musiałem się nauczyć, że "klient ma zawsze rację". Naładowanego i nabuzowanego klienta trzeba było umieć rozbroić jak bombę, żeby go nie stracić. Poza pewnym podejściem psychologicznym potrzebne do tego jednak są też kompetencje i dobra wola. Tego wszystkiego, w Twoim przypadku, serwisowi zabrakło.
    Takie chamskie wyrażenie, że:
    bedzie chodzic do serwisu tyle razy ile bedzie trzeba ile pan to uzna za słuszne...
    jest nie do pomyślenia. Gdyby coś podobnego padło z ust któregoś z moich ludzi, musiałby on niestety poszukać sobie szybko innej pracy. Krótka piłka.

  9. #9
    Początki nałogu
    Dołączył
    Feb 2005
    Miasto
    Góra
    Wiek
    66
    Posty
    472

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez p13ka
    Takie chamskie wyrażenie.
    Ale jest to relacja jednej strony. Czy nie zbyt pochopnie wydajesz sąd?
    Ja mniej wierzę autorom tego wątku. Dlaczego? Osobiście znam ludzi, którzy potrafią spieprzyć każdą, nawet najprostszą sprawę. Wchodzi gość i z buta wali w recepcję, od przygłupów wyzywa serwisantów, bo on klient, bo on najważniejszy, prawie pępek świata. Bo jego wycackany i wyoszczędzany sprzęcik zawiódł. Nic go nie obchodzi, on klient nasz pan, i potrafi to pokazać.
    Panowie, którzy pracujecie w usługach, ilu takich spotykacie tygodniowo?

  10. #10
    Pełne uzależnienie Awatar oskarkowy
    Dołączył
    Jan 2004
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    49
    Posty
    2 513

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kocis
    Ale jest to relacja jednej strony. Czy nie zbyt pochopnie wydajesz sąd?
    Ja mniej wierzę autorom tego wątku. Dlaczego? Osobiście znam ludzi, którzy potrafią spieprzyć każdą, nawet najprostszą sprawę. Wchodzi gość i z buta wali w recepcję, od przygłupów wyzywa serwisantów, bo on klient, bo on najważniejszy, prawie pępek świata. Bo jego wycackany i wyoszczędzany sprzęcik zawiódł. Nic go nie obchodzi, on klient nasz pan, i potrafi to pokazać.
    Panowie, którzy pracujecie w usługach, ilu takich spotykacie tygodniowo?
    Rozumiem, że masz jakieś dowody na to co piszesz. Bo zarzucasz nam kłamstwo i chamstwo. Byłeś tam, że wiesz coś o wyzywaniu? My byliśmy w troje z Elą i Vitezem. Kto z nas wyzywał?
    Jarek

Strona 20 z 50 PierwszyPierwszy ... 10181920212230 ... OstatniOstatni

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •