Powiedzcie mi, po co w EOSach jest 9-punktowy AF, skoro na automatic mode w pomieszczeniu zapalają się zwykle 2-3 punkty i to na dodatek często nie te co trzeba. Czy używacie najczęściej centralnego punktu w manualu?
Powiedzcie mi, po co w EOSach jest 9-punktowy AF, skoro na automatic mode w pomieszczeniu zapalają się zwykle 2-3 punkty i to na dodatek często nie te co trzeba. Czy używacie najczęściej centralnego punktu w manualu?
Żeby mozna było sobie wybrać potrzebny pkt.
świadomie, własnoręcznie.
to jest takie samo nieporozumienie, jak AWB, zielony kwadracik, AI Focus itd...
skad ma wiedzieć, który trzeba?
aparat jeszcze nie posiadł umiejętnosci czytania w myślach...
ja tak właśnie robię.
Dzięki za odp. a jak używa się centralnego w manualu to fokus ostrzy tylko centralny? czy i poboczne również? Światełko zaświeca się tylko centralne
ja sie z kolei zastanawiam po co w eos'ach (niektorych na szczescie) jest "automatic mode".. a punkty masz po to by w trybie każdym innym niz automatyczny moc dowolnie wybierac fragment kadru na ktorym ma byc ustawiona ostrosc..
ja uzywam roznych punktów w manualu - czasem nie ma czasu by ustawic srodkowym i przekadrowywac.. do jasnych szkiel ( 1,4-1,8 ) prawie wylacznie centralny, do reszty w zaleznosci od potrzeb..
Ostatnio edytowane przez Kubak82 ; 08-04-2008 o 08:57
chodzi o to ze AWB działa tak samo zle jak automatyczny wybor punktów af.. nie masz zadnej kontroli w kwestii gdzie aparat ustawia ostrosc!! tak samo AWB działa zdecydowanie gorzej niż wczesniejsze ustawienie odp. temperatury (o RAW nie wspominajac).. w obu przypadkach zdjaesz sie na glupi automat..
ja uzywam tylko multisterownika - bez problemu wybieram punkt af nie odrywajac oka od wizjera.. teraz juz nie wyobrazam sobie innego sposobu wyboru odp. punktu i tym bardziej fotografowania bez tej mozliwosci :smile: