a po co tak... kopiujesz warstwe, grona zmieniasz na czarno biaa bierzesz gumeczke... miekka koncuweczka... i wycierasz tak gdzie chcesz zeby kolor sie pojawil.... metoda prob i bledow i nabierajac doswiadczenia w poslugiwaniu sie suwakami gumki po pewnym czasei bedziesz w stanie odkryc kazdy nawet najmniejszy fragmet....
Widze ze zostalem uprzedzony linkiem do tutka... to chyba najlatwiejszy i najprzyjemniejszy sposob odkrywania kolorow na czarno bialych zdjeciach....