Kilka zdjęć z 2 dni spędzonych w Niżnych Tatrach. Pogoda była piękna, wymarzona, wyczekana...
Ale wiatr - bez przesady - czasami dochodził do 120 km/h... Strasznie ciężko się fotografowało...
Światło piękne - mam nadzieję, że to widać Nie chciało mi się wstać na wschód, ale się przemogłem i kurcze nie żałowałem Dawno nie widziałem takich małych kontrastów - zdjęcia nie wymagały więc nawet większych korekt... Dobra to do rzeczy...
1. Zachód słońca - widok na (wschód) najwyższy szczyt Niżnych Tatr - Dziumbier
2. Też zachód ale widok na południe
3. Chopok - 1302 sekundy naświetlania, kolor śniegu pochodzi od bardzo mocnych świateł przekaźnikowej stacji TV zbajdujacej się kilkaset metrów od szczytu Chopka (Chopka a nie Chopoka . Kadr przypadkowy bo w tej ciemnicy nic nie widziałem w wizjerze hahahah
4. A to już przed wschodem słońca - widok na Tatry.
5. Znowu widok na Dziumbier (zdjęcie startowało w Zdjeciu miesiąca w lutym i zajęło 2 miejsce
6. Widok na zachód.
7. Pierwsze promienie słońca... To jest niesamowite w zimowych wschodach/zachodach w wysokich górach, że kolory się co chwilę zmieniają i co kilka minut mamy zupełnie coś innego niż wcześniej
8. Widok na wschód i piękne plany Niżnych Tatr.
Przy okazji mając w pamięci różne przykre rzeczy oświadczam, że jestem autorem zdjęć i są one objęte prawem autorskim co wiąże się z brakiem zgody na ich kopiowanie lub wykorzystywanie bez mojej zgody.