Ja jestem całkiem przekonany, że da się podgrzać akumulatory, tak aby trochę 'soków' jeszcze wycisnąć. Szczególnie się to sprawdza w warunkach chłodu. Wyciągnąć z zimna, wsadzić w ciepłe miejsce na trochę aby się ogrzały i spróbować jeszcze raz. Z tym, że według mnie jest to metoda wysoce ryzykowna i nie polegałbym na niej.
Odbiegając od tematu. Uważam, że grip dlatego jest świetnym rozwiązaniem. Nawet jak już tam w nim by padłu akumulatory, to dużo łatwiej jest znaleźć 4 paluszki. W przeciętnym domu nie ma problemu.