Pierwsze dwa technicznie ok. Z tym patrzeniem modelki w obiektyw nie przesadzajmy, nie zawsze jest to najlepsze wyjście. Trzecie najsłabsze. W czwartym lezy ostrość. Sprawa jest prosta. Na monitorze aparatu trudno jest ocenić, czy zdjęcie to żyleta, ale można dość łatwo ocenić gdzie jest ostrość. I nie ma zmiłuj, modelka nie ucieknie. Nawet jesli masz koszmarne BF lub FF, to po jakimś czasie załapiesz, że musisz ustawić ostrość na ucho, żeby było ostre oko, albo odwrotnie. Ćwicz, ćwicz, ćwicz... Musisz poznac swój obiektyw. Szóste chyba najlepsze. Jeśli coś nie tak, to raczej z kadrem i chyba z obróbką. Rażą plamy bez faktury na skórze. No i ostrość siedzi chyba na dolnej wardze i na brwiach, a nie w oczach. Jak masz problem z ostrością, to rób serią i sie przy tym leciutko kiwaj w przód i w tył