No tak, to jest akurat oczywiste. No, chyba że zakładamy, że i tifów nie będzie można kiedyś otworzyć ;-)
Co do zakusów "edobiego" to mam raczej obawy związane z innym zagadnieniem - chodzi o aplikacje netowe. Nie chciałbym, aby LR czy PS stały się kiedyś programami z możliwością odpalenia tylko przez Internet. Wszystko wskazuje, że i tego dożyjemy. Ale fakt, że kiedyś wszyscy się śmiali z Apple, że wycofał floppy drive z kompów a dziś naprawdę rzadko można spotkać te napędy. Więc wiele rzeczy może nas jeszcze zadziwić.