Wiesz, po pierwsze to można to chyba zapuścić jakimś procesem i pójść napić się (co kto lubi ;-) A po drugie - naprawdę nie macie w swoich zbiorach zdjęć, na których Wam bardzo bardzo zależy? Ciągnąłem już tu kiedyś podobny wątek, więc nie chcę się powtarzać, ale gdybym nagle stracił całe archiwum trochę bym się załamał, i nie chodzi tu o wartości artystyczne, ale emocjonalne?