Dziekuję za szybki odzew!
Zdaję sobie sprawę, że zjawisko mory występuje we wszystkich aparatach (w wiekszym lub mniejszym stopniu) i nieostry obiektyw zmniejszy ten defekt.
Chodzi mi tylko czy zmieniając body nie robię "kroku w tył", czy "piatka" nie ma jakiejś "pięty achillesowej" w temacie mory?
Wirzę, że jest na forum ktoś kto miał kilka różnych aparatów i ma jakieś porównanie do 5D.