Cytat Zamieszczone przez pank Zobacz posta
Zdaję sobie z tego sprawę, księża też ludzie, zdarzają się lepsi i gorsi. Zawsze przed ceremonią idę do zakrystii przedstawić się celebrantowi i nigdy nie miałem problemów, ale gdyby zdarzył się ksiądz z muchami w nosie to może powiedzieć nie bo nie i nie ma żadnej wyższej instancji do której można się odwołać, no chyba że modlić się o grom z jasnego nieba albo dar ducha świętego, ale to tylko dla wierzących
A wystarczy dowiedzieć się od państwa młodych wcześniej kto jest księdzem celebransem i porozmawiać wcześniej, albo młodych o to poprosić...
zdRAWki