W Łodzi kurs będzie 19 marca, jest limit miejsc (120). Z Częstochowy chyba dość blisko.
Dość obszerna informacja na ten temat: http://archidiecezja.lodz.pl/?news_i...11f9a581025c35
Lublin:
Najbliższy kurs przewidziany jest dniach 8-9 kwietnia 2011 r. (piątek 17.00-20.00 - sobota 9.00-13.00).
Termin składania podań mija 31 marca 2011
\
A ja mam jedną, bardzo konkretną poradę dla fotografów - katolików (i tych, którzy potrafią i chcą uszanować zwyczaje nie czując, że swoją inną religię - lub ateizm wystawiają na szwank).
Wchodząc do zakrystii aby spotkać się z księdzem należy głośno i wyraźnie powiedzieć w ramach powitania: "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus".
Gwarantuję Wam, że z miejsca rozwiąże to mniej więcej 80% wszelkich potencjalnych trudności...
Trochę dziwne żeby ateiści, buddyści, żydzi czy wyznawcy innych niechrześcijańskich religii chwalili Jezusa Chrystusa. Za to dla fotografa katolika to chyba oczywiste.
Nazywam się Piotr Knap, to i informacja że moje nazwisko można wyguglać nie jest zdaje się sprzeczne z 8 punktem regulaminu forum więc nie rozumiem czemu zostało to usunięte. Albo inaczej, rozumiem, ale powód jest dość żenujący
Dlatego piszę, że jeśli chodzi o niewierzących, to tylko ich wybór. Ja w Afryce nie mam problemu z wplataniem w zdanie "inszallah" w rozmowie z lokalsami, choć nie jestem wyznawczynią Allaha.
A co do katolików - zdziwiłbyś się.
W mniej więcej 1 na 3 przypadki po takim powitaniu słyszę: "O, nareszcie porządny fotograf". I współpraca idzie świetnie, łącznie z małymi ustępstwami od lokalnego zwyczaju.
Nie chcesz, nie korzystaj. To tylko porada.
Udawanie katolika nie ma nic wspólnego z szanowaniem zwyczajów IMHO.
Nazywam się Piotr Knap, to i informacja że moje nazwisko można wyguglać nie jest zdaje się sprzeczne z 8 punktem regulaminu forum więc nie rozumiem czemu zostało to usunięte. Albo inaczej, rozumiem, ale powód jest dość żenujący
A kto Ci karze udawać?
Ta dyskusja traci sens :-D
Ja tylko mogę powiedzieć, że w moim przypadku - (katolika-fotografa) jest to mała rzecz, która daje duży efekt.
I tyle.
A ja tylko chciałem powiedzieć że w przypadku fotografa niekatolika może być to znacznie większa rzecz niż Ci się wydaje. Swoją drogą, rada żeby z księdzem przywitać się tak jak należy się witać z księdzem (o ile jest się katolikiem) jest z tych dość oczywistych. Jakoś nie zauważyłem żeby księża skakali pod sufit z radości czy głaskali mnie po głowie jak witam się z nimi przyjętą formułą. Żadnej specjalnej reakcji nie widzę, człowiek który słyszy to pewnie kilkadziesiąt razy dziennie może nie zwracać uwagi
Nazywam się Piotr Knap, to i informacja że moje nazwisko można wyguglać nie jest zdaje się sprzeczne z 8 punktem regulaminu forum więc nie rozumiem czemu zostało to usunięte. Albo inaczej, rozumiem, ale powód jest dość żenujący