dokładnie, nie ma co się rzucać z ateizmem czy czymś tam innym, jesteśmy w kościele i szanujemy prawa tam obowiązujące oraz innych ludzi. A wiecie takie stawianie się okoniem za każdym razem, bo co mi tam klecha będzie to nic dobrego nie przyniesie. AJ jestem osobą wierzącą zawszę idę się przywitać chwilkę porozmawiać, zapytać co i jak. Jednak robię swoje ale jak już wcześniej napisano z pełna kulturą. Po mszy zawszę idę podziękować księdzu i już, taki mam zasady. Jak do tej pory nie zdarzyło mi się aby ksiądz miał jakieś opory. To zwykli ludzie i tak ich traktujmy a nie jak zło konieczne
pozdr