też byłem - znaczy siedziałem w samochodzie na rynku bo kwit mam z Kielc ale moja żona i Radzio_CK i Slawek_g byli w środku .. tyle że wepchnęliście się na początek kolejki i kwit pocztą przyjdzie .. ale co tam.. ważne że odwalone i z głowy.. w sumie kawałek drogi ale godzina i załatwione a nie jakieś kombinacje z kilkoma dniami przez parę godzin jak w Krakowie czy Warszawie.. powinni niedługo korespondencyjnie robić bo w sumie można napisać w poradniku w necie żeby spodni w safari nie ubierać czy przeźroczystych sukienek