Broni, bo do tego trzeba czuć powołanieDaj spokój, bardziej chodziło mi, po co dzieciom mówią, że liczy się sakrament, że trzeba czuć potrzebę przyjęcia sakramentu, a nie mówią, że dla nich to czysty zarobek?
Najbardziej mnie wkurza kiedy taka kasjerka idzie z dzieckiem do chrztu i słyszy to co Amat mówił: "że za mało", ale jej za godzinę "pracy" nie płacą tyle co temu pracusiowi, żeby za chrzest mogła zapłacić więcej.... Dno....
I dziwić się że Judasz sprzedał za trzydzieści srebrników, widać, że kasa jest najważniejsza, a nie sakrament ....