To moze troszkę doprecyzuję:
Ja również słuchałem wykładów i to co mówili było ciekawe, ale było cholernie nie na temat, a lubię płacić za konkretne rzeczy, a nie za coś innego, choćby było równie ciekawe.
Owszem, dowiedziałem sie o historii kontaktów kościoła z mediami i o innych skąd inąd ciekawych rzeczach, ale kompletnie nie związanych z tematem wykładó któe dostaliśmy na kartce (program szkolenia). Samej treści za którą płaciłem było nie więcej jak 30 minut. Szkoda. Naprawdę pomocny okazał starszy proboszcz z pewnej parafii, który bardzo konkretnie i symaptycznie opowiedział, co wypada, a czego ni ewypada robić i dlaczego tak, a nie inaczej. Duży szacunek, konkretnie, krótko i z wyjaśnieniem dlaczego właśnie tak