Cytat Zamieszczone przez bakek Zobacz posta
Wrażenia po kursie w Lublinie:
-większość uczestników zdjęcia robi okazyjnie, bądź od dawna fotografują, a na kurs przyszli, bo dość mają problemów
-jak na jednym z wykładów prowadzący zaczął opowiadać co pstrykacze/kameruni wyczyniają w kościele to czasami nie dziwi ta niechęć ze strony księży
-o fotografowaniu bardzo mało, więcej o samej liturgii i jej znaczeniu
-nie było odpowiedzi na kluczowe pytanie: kiedy nie można robić zdjęć
-było natomiast dużo ogólników i prawdę mówiąc nawet wykładowcy zwrócili uwagę, że dużo zależy od księży prowadzących mszę
-uzyskałem odpowiedź na pytanie: czy dopuszczalne jest wejście na presbiterium: otóż jest dopuszczalne, ale lepiej tego unikać
-ogólnie warto było wydać 190zł, bo jest zaświadczenie i mniej problemów, choć tych się nadal nie uniknie
byłem na tym w kwietniu, no i z tego co piszesz i rozmawiałem z uczestnikiem z teraz, to praktycznie ta sama śpiewka.. całe to szkolenie ma się tak sobie do reala, bo nawet ostatnio pojechałem na ślub, zagadałem z księdzem, on zapytał czy jest kwit i nie miał żadnych przeciwwskazań.. co do prezbiterium, to raczej na kursie powiedzą, że nie wolno, a to i tak kwestia dogadania z celebransem..
#