Każdy taki przypadek należało by rozpatrywać osobno wraz z uwzględnieniem okoliczności towarzyszących. Ważna jest także kwestia "sumienia" osoby fotografującej. Jedna opuszczając świątynię (nie ważene czy w wyniku rażącego naruszenia zasad czy też w wyniku "kaprysu" kapłana) przekaże parze młodej przynajmniej zdjęcia wykonane do momentu opuszczenia świątynii, inna nie przekaże nic. Wszystko zależy od danej osoby oraz jej sposobu postrzegania w/w sytuacji.