Strona 35 z 224 PierwszyPierwszy ... 2533343536374585135 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 341 do 350 z 2240

Wątek: Kursy liturgiczne

  1. #341
    Pełne uzależnienie Awatar arturs
    Dołączył
    Jan 2006
    Miasto
    Kielce
    Wiek
    49
    Posty
    4 196

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Amat Zobacz posta
    A owszem na czym innym polega,ale i podejście i "wyważenie" własnego zachowania i zrozumienia również w sobie zawiera.
    Msza "klasyczna" dla wszystkich ,a ślub czy komunia święta to jednak są dwie różne rzeczy mimo że liturgia również obowiązuje.
    To nie są uroczystości codzienne i normalne jest i jest w zwyczaju że takie chwile się upamiętnia.

    Ksiądz może zabronić robienia zdjęć podczas klasycznej mszy dla wszystkich , oraz może zazyczyć sobie aby nie używano flesza.
    Ale nie może zabronić robienia zdjęć przy okazji takich specyficznych uroczystości jakimi są wydarzenia "jednorazowe" gdzie normalnie i powszechnie na świecie przyjętą rzeczą jest ich rejestracja - nie poruszam tu sytuacji biegania jak błazen i walenia fleszem jak i gdzie popadnie.
    Oczywiście że się upaniętnia te chwile.. ale co podkreśliłem - sam przyznajesz że takie sytuacje mogą mieć miejsce.. co więcej - miały bardzo często miejsce - do tego po "wysypie" aparatów cyfrowych na rynku z takich uroczystości jak ślub czy komunia zrobił się cyrk pod tym względem - byłem parę razy na ślubach gdzie na oko połowa gości rzucała się do przodu żeby cyknąć fotkę...

    Cytat Zamieszczone przez Amat Zobacz posta
    A jak będzie bezczlny i chamski (o czym słyszałęm, ale nie widziałem) i wezmie cie za klapy ...to co zrobisz? Ukorzysz się i podwiniesz ogon?
    I ciekawostką będzie co w tej sytuacji zrobisz
    O braniu "za klapy" przez księdza nie słyszałem, ale słyszałem o poproszeniu przez mikrofon o opuszczenie kościoła przez pstrykacza wraz z informacją że będzie kontynuował jak ten albo opuści kościół albo schowa sprzęt i zaprzestanie przeszkadzać..
    I ciekawostką będzie co w tej sytuacji zrobisz

    Cytat Zamieszczone przez Amat Zobacz posta
    Zapytałem przed chwilą żony o te glejty i "szczęka jej opadła".
    Najwyrazniej władza Kościoła stopniowo acz nieuchronnie posuwa się dalej.
    Jak rozumie ten glejt to nic innego jak wykupiony roczny bilet do mozliwości robienia zdjęć.Głupie i absurdalne ale istnieje.
    Akurat to nie jest takie głupie i absurdalne.. akurat ja jestem przeciwnikiem hierarhii kościelnej, nie darzę ich w ogóle sympatią i tego co wyprawiają w temacie polityka, aborcja, kombinacje z ziemią i jej zwrotem, przewałami na grubą kasę.. ale akurat te zezwolenia nie są takie najgorsze.. robią dużo gorsze rzeczy.. poza tym jak ktoś bierze parę/parenaście stów za jeden slub to i 50dych rocznie odżałuje

    Cytat Zamieszczone przez Amat Zobacz posta
    OK, to dzieki za wyjasnienie i już nie przeszkadzam w dyskusji.
    Proszę bardzo.. nie przeszkadzasz.. w końcu to forum dyskusyjne

    Pozdrawiam
    5DmkI, C85f1.2L|580 EXII|

  2. #342
    Bywalec
    Dołączył
    May 2008
    Posty
    100

    Domyślnie

    artus

    Te sytuacje zawsze będą występować.
    ALE ksiądz po to ma kontakt ze społeczeństwem, po to ma specyficzne wykształcenie aby poradzić sobie z pewnymi trendami-zachowaniami.
    Na pewno "veto" nie jest żadnym środkiem, gdyż jest jak zdzielenie batem - tyle skuteczne co prymitywne i de facto źle świadczące o osobie duchownego.
    Co do przeszkadzania : nie widziałem ,ale jeśli kręcił się bez przerwy, strzelał fleszem to faktycznie rozpraszał.To mogę założyć,ale nie dokońca jestem o tym przekonany.
    Gdyby było jednak inaczej to byłaby to niuzasadniona złośliwość księdza w określonych warunkach, chęć pokazania swojej władzy na terenie.
    Co ja bym zrobił w tej sytuacji? Nie wyszedłbym jeśli uznałbym że roszczenia są niuzasadnione i złośliwe.
    Kościół/świątynia nie jest własnością księdza i wobec społeczeństwa (czego się uczył i co przyrzekał) ma rolę spolegliwą i służebną.
    I de facto to ja jako wierny w świątynii mam większe prawa niż on w roli pomocniczej i służebnej - ale to jakoś skrzętnie sie pomija w obrazie Kościoła, taki drobnym druczkiem pisany tekst na końcu strony.
    To że pewien przywilej społeczny jest wykorzystywany bezpardonowo sam widziałem i po tylu "widzeniach" nie robi to już na mnie wrażenia i zdanie wyrobiłem sobie takie : większośc mimo funkcji i wykształcenia ,mimo zobowiązania to prostacy.
    O ile w czasach komuny trzeba było sie godzić z systemem państwowym i jego represjami to teraz masochizmem jest zbiranie razów od Kościoła.
    "ale akurat te zezwolenia nie są takie najgorsze.. robią dużo gorsze rzeczy.. poza tym jak ktoś bierze parę/parenaście stów za jeden slub to i 50dych rocznie odżałuje" przekręty społeczne i pewne wmuszenia nie pojawiają się za jednym zamachem, trzeba do nich przyzwyczaić ludzi.
    A jest to tym łatwiejsze im mniejszy opór.
    Po pewnym czasie taki proboszcz łaczy funkcje własne tytularne wraz z władzą ekonmiczną na danym terenie, oraz fukcją dzielnicowego.
    Czyli mamy powrót w nowoczesnym stylu do czasów feudalnych i nadań kościelnych przez książęta/królów.
    Dowodem na to co pisze jest udział w życiu politycznym na danym terenie, a to chyba nie jest mój wymysł i fata morgana.
    Zatem te "zezwolenia" to przywilej księcia dzielnicowego łaskawie ofiarowany za "co łaska" czyli 50 zł sie należy.
    Dla mnie to będzie absurd i idiotyzm, na który zgody swojej nie dam i nie mam zamiaru się podporządkowywać.
    Ale dobrze że wiem teraz jakich "działań" mogę oczekiwać przynajmniej mnie nie zamuruje na miejscu i nie będę się zastanawił czy się przesłyszałem.
    Ciekaw jestem tylko co jeszcze wymyślą w żaden sposób nieblokowani.

  3. #343
    Pełne uzależnienie Awatar axk
    Dołączył
    Apr 2008
    Miasto
    SK
    Posty
    2 027

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Amat Zobacz posta
    Co ja bym zrobił w tej sytuacji? Nie wyszedłbym jeśli uznałbym że roszczenia są niuzasadnione i złośliwe.
    W kościele gospodarzem z racji piastowanego urzędu jest ksiądz. Ma on zdecydowanie najważniejszy głos jeżeli chodzi o sprawy organizacyjno-porządkowe. Wszelkie spory z duchownym podczas nobożeństwa typu "zostałem poproszony o opuszczeie świątyni (kwestia zachowania) ale nie zamierzam tego wykonać ponieważ ..." są poprostu nie na miejscu i psują ustalony porządek tak ważnej, doniosłej oraz "jednorazowej" uroczystości jak ślub czy komunia.

    Swoją drogą nie wyobrażam sobie sytuacji gdy podczas ślubu na prośbę kapłana o opuszczenie przez fotografa świątynii z racji kłopotów z zachowaniem ten drugi wdaje się w polemikę i udowadniając swoje racje kategorycznie odmawia wyjścia. Oczywiście wszystko jest kwestią kultury osobistej oraz manier.
    EOS + Speedlite

  4. #344
    Początki nałogu
    Dołączył
    Nov 2006
    Posty
    258

    Domyślnie

    Amat Ksiądz to też człowiek i tak jak inni ludzie można się po nim wszystkiego spodziewać.
    Ksiądz może być wredna świnia, pedofil czy inna aspołeczna kreatura ale może być wręcz przeciwnie i może być wspaniałym, pobłażliwym i wyrozumiałym człowiekiem.
    To samo dotyczy Instytucji kościoła jak i większości zorganizowanych grup, firm, organizacji...itp, nie ma takiej możliwości aby wszyscy byli czarni albo biali, źli albo dobrzy.
    Na jakiego człowieka w sutannie trafisz ?, tego najczęściej nie wiesz, ale chcąc fotografować w kościele musisz się liczyć z tym że to ty jesteś tu gościem.
    Warto więc może troszkę upuścić ciśnienia i zastanowić się czy twoja krucjata nienawiści jest najlepszym wyjściem z sytuacji.
    Wiara katolicka nie jest dla mnie osobiście "oczkiem w głowie" ale fotografując w kościele trzeba brać pod uwagę że dla innych (dla wiernych zgromadzonych w kościele czy dla księdza) jest czymś ważnym, w końcu to miejsce jest stworzone do kontaktu z Bogiem a fotograf bynajmniej tego kontaktu nie ułatwia a bywa że nie odpowiednim zachowaniem potrafi kompletnie odwrócić uwagę wszystkich zgromadzonych od tego co się w kościele odbywa.
    Nie ma się więc co dziwić że księża chcą się ustrzec przed robieniem z kościoła jarmarku, ludzie są różni, potrafią być taktowni ale potrafią też wleźć z butami na ołtarz.

    Ja byłem niechętnie i sceptycznie nastawiony do kursu liturgicznego, ale po odbyciu go bardzo się cieszę że się zdecydowałem, warto poznać zwyczaje jakie panują w domu do którego się wchodzi, nawet jeśli sadzimy że dobrze je znamy....czasami tylko nam się wydaje że dobrze je znamy.

    Pozdrawiam
    Ostatnio edytowane przez albercikk ; 19-05-2008 o 22:53
    C - lustra, szkła i błysk

  5. #345
    Bywalec
    Dołączył
    May 2008
    Posty
    100

    Domyślnie

    axk

    Prawda że jest dośc specyficzne zderzenie racji? I nie zależnie kto ma racje jesteś skazany w takiej sytuacji na "klęskę".
    Nie masz wyboru.
    ALE jeśli w tej sytuacji postawi się pan młody? W takiej sytuacji "pozycja" kapłana zaczyna być baaardzo nieciekawa.
    Oczywiście rozważania hipotetyczne,niemniej...jeśli się zdarza kapłan "biorący za klapy" to i taka ekstremalna sytuacja może sie pojawić.
    I to jest dośc niezwykłe w tym wszystkim że Kościół zaczyna dotykać "ekstremów", czegoś co dawniej było nie do pomyslenia z pozycji wiernego, a co dopiero kapłana.
    Ale i pozycje ma zgoła inną niż kiedyś,na więcej może sobie pozwolić.

    albercikk

    "Ksiądz to też człowiek" ta maksyma pojawia się i owszem ale w dość niezwykłych sytuacjach,nagle ulega przypomnieniu kiedy już za późno na refleksje (wymiar).
    Książ to powołanie i najbardziej specyficzny zawód.To zobowiązuje w KAŻDYM przypadku i WSZĘDZI i o KAŻDEJ porze.
    Oczywiśćie to zobowiązanie jest dziśc ściśle teoretyczne,ja mam takie doświadczenia, ktoś może mieć zupełnie przeciwne.
    Na przestrzeni lat i styczności spotkałem JEDNEGO księdza któy powiedzmy "przyciągał" - młody, na zapadłej wiosce.
    Nie urządzam tu krucjaty, jestem jedynie zdziwony tym kuriozalnym pomysłem i do niego się odnosze pośrednio lub bezpośrednio.
    Dla mnie jest to objaw, dla Was być może "reakcja na zachowania", Ba! próba uporządkowania.
    Ale samo pobieranie opłaty a tym samym licencyjność dokładnie i w każdym calu przeczy rzekomym intencjom pierwotnym/wizerunkowi.
    Gdyby zatem był pomysł ale od początku i wszedzie na zasadzie bezpłatnej...no to musiałbym sie zastanowić czy przypadkiem to ja czegoś tu nei "wygrzebuje".
    Ale tak nie jest,więc nie mam żadnych wątpliwości co do wymiaru tej akcji i obojetnie pod jakim to zbożnym "tytułem" jest prowadzona.
    To moje odczucia,zdziwienie i wewnętrzny protest.
    I na koniec w kwestii kolorów : w przypadku Kościoła i jego działań nie może być koloru szarego i ja np będe bezwzględnie wymagał w każdym przypadku i wszedzie czystości intencji tak samo intensywnie i na tym samym bezpośrednim poziomie jak Kościół wymaga tego ode mnie.

    Poirytowanych i znudzonych przepraszam za rozciągnięcie swojej dygresji.

  6. #346
    Pełne uzależnienie Awatar arturs
    Dołączył
    Jan 2006
    Miasto
    Kielce
    Wiek
    49
    Posty
    4 196

    Domyślnie

    To jeszcze się wtrącę na moment..
    opłaty są niewielkie więc w porównaniu do innych "kąskow" które kościół łyka to naprawdę niewiele więc czepianie się o to pachnie mi krucjatą , po drugie przed chwilą na forum nikona znalazłem taki wątek - jakby na zamówienie napisany http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=59357
    5DmkI, C85f1.2L|580 EXII|

  7. #347
    Bywalec
    Dołączył
    May 2008
    Posty
    100

    Domyślnie

    Dlatego napisałęm że ksiądz jest władny i ma zdolności temu zardzić.
    Tylko że nie w taki sposób praktycznie wykorzystujący sytuacje i przekuwający to na swój zysk i "zysk".
    Przypomina mi to spór o kota w "sami swoi", kiedy sołtys rozsądzając spór u kogo i kiedy kot ma łapać myszy podczepił i siebie do tego interesu,a na zdziwienie odpowiedział że sami chcieliście żebym rozsądził

  8. #348
    Pełne uzależnienie Awatar axk
    Dołączył
    Apr 2008
    Miasto
    SK
    Posty
    2 027

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Amat Zobacz posta
    Tylko że nie w taki sposób praktycznie wykorzystujący sytuacje i przekuwający to na swój zysk i "zysk".
    Jaki tam znowu zysk. Odejmij od tych wspominanych 50 zł. koszty legitymacji, koszty materiałów dodatkowych oraz ewentualnie koszty wynajęcia większej sali niż salka katechetyczna przy znaczącej liczbie uczestników. To co zostaje po odjęciu "kosztów własnych" o ile zostaje, moim zdaniem trudno nazwać zyskiem.
    EOS + Speedlite

  9. #349
    Uzależniony
    Dołączył
    Oct 2006
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    782

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez arturs Zobacz posta
    żebyś nie robił zdjęć lampą podczas podniesienia,
    ups....

    Cytat Zamieszczone przez arturs Zobacz posta
    żebys nie walił lapmą po oczach jak szalony,
    2x ups....

    Cytat Zamieszczone przez arturs Zobacz posta
    żebyś wiedział że trzeba uzgodnić robienie zdjęć z księdzem itp.
    3x ups....

    Cytat Zamieszczone przez arturs Zobacz posta
    Jak wkurzysz księdza to po pierwsze wyrzuci cię za drzwi w czasie mszy i ze zdjęć nici (o wstydzie nie wspominając)
    ups.... Ciekawe co na to Młodzi?

    Cytat Zamieszczone przez arturs Zobacz posta
    a jak powie kolegom księżom to co - będziesz "spalony" na całym terenie i nic nie zarobisz...
    To mnie ksiądz czy młodzi wynajmują? Zwolnić z obowiązku swojej pracy ma prawo jedynie mój pracodawca - para młoda :-P

    Cytat Zamieszczone przez axk Zobacz posta
    Swoją drogą nie wyobrażam sobie sytuacji gdy podczas ślubu na prośbę kapłana o opuszczenie przez fotografa świątynii z racji kłopotów z zachowaniem ten drugi wdaje się w polemikę i udowadniając swoje racje kategorycznie odmawia wyjścia. Oczywiście wszystko jest kwestią kultury osobistej oraz manier.
    Zatrudnia mnie ksiądz czy młodzi? Opuszczam kościół z zaznaczeniem, iż młodzi nie otrzymują dotychczasowego materiału i nie otrzymują zwrotu zaliczki.
    Ostatnio edytowane przez Olszewski ; 20-05-2008 o 17:22
    40D/BG-E2N | 17-40/4.0 L | 85/1.8 USM | 430 EX |
    Ktoś naruszył Twoje prawa?

  10. #350
    Bywalec
    Dołączył
    May 2008
    Posty
    100

    Domyślnie

    Wynajęcie sali od kogo,od siebie samego? Zdajesz sobie sprawe jakie oni mają budynki ,pomieszczenia i niemalże zamki łacznie z wyposażeniem? - byłem,widziałem.
    A nawet jak będzie potrzeba to są "ludzie dobrej woli".
    Koszty legitymcji? "Ludzie dobrej woli" zrobią za friko z pocałowaniem ręki.
    Dzwig? Tir? Beton? Spychacz? Zaden problem.Darmo lub za psi grosz.
    Tak więć te 50 dych to czysty zysk,a jak to przeliczyć na skalę kraju to niezły zarobek, tym bardziej teraz kiedy sprzęt jest i ludzi do pstrykania nie brakuje.

Strona 35 z 224 PierwszyPierwszy ... 2533343536374585135 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •