Cytat Zamieszczone przez p0m Zobacz posta
o co Ci chodzi? po co ten atak? masz nierówno pod sufitem? nie wiem jak Ty, ale ja na ślubach uwalonych butów nie miałem

stwierdziłem, że JA na kursie się niczego nowego nie dowiedziałem, czego bym nie wiedział wcześniej, np. zasięgając researchu w necie i rozmawiając wcześniej ze znajomym księdzem. co nie oznacza, że jakiś noob, co nigdy w kościele nie był i nie potrafi się dostosować do momentu, nie dowie się czegoś nowego. wszystko jest względne. księża też idą na ustępstwa i sami się nie trzymają "wytycznych episkopatu". Byłem kiedyś jako gość na ślubie, gdzie kamerun rozstawił sobie światło, co było niezgodne z tymi "wytycznymi". z drugiej strony są młoty, które wchodzą na bezczela do prezbiterium, bo chcą lepsze foty robić xd
sorry to nie do Ciebie, tylko ogólnie na pytanie po co i co na kursie. Na kursie tegorocznym w Łomży właśnie to co napisałem wcześniej. Źle zrozumiałeś. Napisałem że poza księdzem podczas przysięgi może przebywać tylko jedna osoba czyli fotograf lub kamerzysta. Nie może być 3 bo taki pan młody może powołać się podczas rozwodu, że był rozproszony przez osoby trzecie i nie mówił przysięgi a powtarzał słowa księdza. To nie sią moje wymysły. Dwa. co do "butów" i buractwa to dokładnie tak "nas" odbierają księża czasami. Chodzi mi o cwanika tylu tshirt z logo firmy, brudne trampki i teksty typu jestem w pracy tak samo jak on i legitymacji nie potrzebuję. Wytyczne są a proboszcz dodatkowo ustala co i jak wg siebie. Po to idziesz zawsze przed mszą a legitka po to bo masz taki obowiązek i zeby ksiązdz nie musiał Ci tłumaczyć dlaczego nie można a co można i kiedy można.