Idź na kurs, to się dowiesz. Generalnie: to ich podwórko i mają prawo wyznaczać swoje zasady. Nie chcesz się do nich dostosować? Twój problem...
Idź na kurs, to się dowiesz. Generalnie: to ich podwórko i mają prawo wyznaczać swoje zasady. Nie chcesz się do nich dostosować? Twój problem...
Byłam z 7 lat temu i nic to nie wniosło do mojego życia oprócz tego że mam ten papier gdzie na np. 200 ślubów chyba 2 razy się o to pytano !
Na szczęście kurs był w Katowicach i nie ma daty przydatności do spożycia. Opłata też była dowolna a nie jak gdzie indziej po 200 !
Aby robić zdjęcia jest potrzebna zgoda gospodarza, w tym przypadku księdza. Nie jestem "katotalibem", ale uważam, że choćby kultura wymaga "uzgodnienia zasad współpracy". Czasem ksiądz coś zasugeruje, czasem "zasugeruje", ale większość z nich jest normalna i rozumie, że chcemy jak najlepiej wykonać swoją pracę, jednak te mniej normalne wyjątki z naszej strony obiektywu powodują pewną ostrożność ze strony księży.
Jeśli miałaś na myśli to zaświadczenie, o którym pisał (w cytacie) rafels3, to zwróć uwagę, że chodzi o wydanie tymczasowego potwierdzenia, że fotograf zna zasady obowiązujące podczas imprez kościelnych. Jeśli ktoś pilnie potrzebuje takiego potwierdzenia, i nie może czekać do kursu, to w jakiś sposób trzeba potwierdzić, że np. nie przyjdzie do pracy w klapkach i t-shircie (z opowieści dalszej rodziny, byli gośćmi na takiej mszy), albo nie zacznie robić zdjęć z ambony podczas kazania.
Napisałaś, że kurs Ci nic nie dał - być może na Twoim o tym nie wspominali (albo nie zwróciłaś uwagi), ale mówią co to jest stosowny i niestosowny ubiór, mówią, czy tylko wierzący może fotografować, czasem (odpowiadając na pytania) wspominają tez o przebiegu ślubu w innych "odłamach" (w miarę wiedzy posiadanej przez prowadzących wykład).
Ciekawe, że inne wiary, kościoły nie wymagają takich zaświadczeń. Robiłam zdjęcia na wielu ślubach wielu religii ! A tak na marginesie, kto dostał pokwitowanie wpłaty za taki kurs. Ot szara strefa finansowa.
Nie jestem pewien, czy na zakończenie kursu w Katowicach nie mówili o dokumentach księgowych, robiłem dawniej niż Ty, więc już nie pamiętam.
Znajomy robił w Krakowie KursFoto.diecezja.pl
Specjalnie dla Ciebie cytat:
Osoby potrzebujące faktury proszone są o przyniesienie wypisanych już danych potrzebnych do faktury
A jak Ty organizujesz imprezę u siebie w domu, to pozwalasz każdemu chętnemu z ulicy wejść i pstrykać zdjęcia? Ja na pewno nie! Osobiście rozumiem, że kursy są pewnym utrudnieniem, ale również rozumiem sens ich istnienia. Jak się czasem patrzy, co ludzie z aparatami wyrabiają w kościołach, to nawet dziwię się, że księża są tak pobłażliwi...
Sprzęt jest ważny, ale ważniejsze są chęci i umiejętnościNiestety ja mam tylko chęci
galeria na forum Canon-board
galeria na stronie lotnictwo.net.pl
galeria.solti.pl
Na imprezie u siebie w domu jesteś u siebie, zapłaciłeś/zapracowałeś za mieszkanie więc wara obcemu. Kościół to nie prywatne podwórko, zapłacił za to każdy kto płaci podatki i każdy powinien bez jakiegokolwiek pozwolenia robić tam zdjęcia a pobieranie za to opłaty to .... pozostawię to bez komentarza.
Nie siej fermentu... Zawsze otrzymasz stosowne dokumenty. Wystarczy zażądać takowych. Wydają je bez zająknięcia.
Myśląc w ten sposób, mogę wejść w dowolne miejsce utrzymywane/dotowane przez Państwo i robić, co mi się rzewnie podoba, bo przecież na to płacę...Kościół to nie prywatne podwórko, zapłacił za to każdy kto płaci podatki i każdy powinien bez jakiegokolwiek pozwolenia robić tam zdjęcia![]()
Ostatnio edytowane przez rafels3 ; 05-03-2016 o 23:30