W analogii też można strzelać bez zastanowienia. Tyle, że taka nauka mocno bije po kieszeniPewnie, że z cyfrą jest łatwiej
Ale kosztów analogii bym nie demonizował.
Tak naprawdę, wystarczy przeliczyć, ile robisz zdjęć i od razu będzie wiadomo, czy przy konkretnej (szacunkowej) ilości, koszt filmów ma decydujące znaczenie.