ja swego czasu bardzo chętnie robiłem zdjęcia huty w moim mieście i myślę, że coś w tym kierunku można pomyśleć
ja swego czasu bardzo chętnie robiłem zdjęcia huty w moim mieście i myślę, że coś w tym kierunku można pomyśleć
A mnie "oddech ziemi" bliższy jest określeniu "duch" tak jak na przykład "duch braterstwa". Niekoniecznie zatem muszą to być mgły, gejzery, wulkany itp... Duch czyli istota, esencja, sedno... Matecznik w puszczy raczej, uroczysko, mgły niekoniecznie. Nigdy miasto, kominy, śmieci... To zaprzeczenie ducha Ziemi, to duch człowieka jako gatunku. To destrukcja. Duch ziemi to życie i jego rozwój.
Tylko Canon. Po 30 latach uzbierało się tego sporo
Niezłe, można pójśc inną ściezką skojarzeń: oddech - oddycha - dycha![]()
"oddychająca" ziemia - trupy przysypane ziemią czyli zakrwawione kńczyny wystające z ziemi![]()
30D, C 17-40 f4 L, 50 f1.8, 70-200 f4 L, 430 ex, oraz -=iii=<)
CZYTAĆ I PAMIĘTAĆ !!!!
przeca moga być manekiny albo statyści lekko przysypani lub w ekstremalnej wersji autor i photoshop
30D, C 17-40 f4 L, 50 f1.8, 70-200 f4 L, 430 ex, oraz -=iii=<)
CZYTAĆ I PAMIĘTAĆ !!!!
W zależności jakie miasto / lokalizacja, poszukać miejsca skąd można wykonać zdjęcie ze wzniesienia ponad miasto / las. Pora dni -> poranek (wschód słońca), lub w łunie tuż po zachodnie. Długie szkło, złapać kilka planów w linii, poczekać na mgłę / smog (zależnie od tego czy las czy miasto i jaka pora), kilka ujęć - możliwe, że połączyć w serię.
Polecam stronę mojego kolegi - Jacka - ma IMO doskonałe ujęcia które przedstawiają ww. zamierzenie: LINK, DRUGI LINK
Inny koncept, to fotografia fragmentu wysuszonej, popękanej ziemi... Można iść różnymi analogiami związanymi z zagadnieniem "oddech" - suchość - gorąco - pocić się - oddychać - parować - unosić się - mieć przestrzeń wokół (oddech) - mieć spokój (od "odetchnąć") itd. Słowo to jedno, a interpretacja to drugie.
Ostatnio edytowane przez Calliactis ; 04-04-2008 o 12:35
5D mkII | 17-40 f4L | 24-70 f2.8L | 85mm f1.8 USM | 580EX II | 430 EXII |
rozdarty pomiędzy architekturą a fotografią...