[Andres] O O o o O oo O

[andres]

nie wiem czy zalatywałoby to kiczem, ja najpierw bym spróbował i zobaczył a nie tylko myslał z drugiej strony zmieniłaby sie może "wymowa"? symbolika kolorowych baniek mydlanych i szarego swiata? kolorowe marzenia za którymi biega się pewnie do konca zycia? a które i tak kiedys w końcu szlaczek trafi? albo które przestaja byc interesujące jak sie je juz "dogoni i złapie" dokładnie tak jak złapana bańka mydlana przestaje byc interesujaca)) Nie wiem, może nie nalezy szukac zadnej symboliki i "dorabiać idei" a jedynie cieszyc sie z dobrej zabawy dzieciaków i z dobrych zdjęc))

masz duzo racji z tą symbolika, ale nawet gdyby pójśc ta droga to jak już wspomniałem moja znajomosc z PSujem jest zbyt luźna żebym umiał to wykonać tak jak nalezy czyli separując kolor baniek od koloru tła zasłoniętego przez nie , a zarazem przebijajacego się. A zostawienie kolorowych baniek wraz z kolorowym tłem za nim było by nieciekawe.

[oszczepnik]

Adso - no bardzo trafnie to ująłeś "...symbolika kolorowych baniek mydlanych i szarego swiata? kolorowe marzenia za którymi biega się pewnie do konca zycia? a które i tak kiedys w końcu szlaczek trafi? albo które przestaja byc interesujące jak sie je juz "dogoni i złapie" dokładnie tak jak złapana bańka mydlana przestaje byc interesujaca))..."
Załączyłeś u mnie refleksyjne podejście do tematu i sam zacznę sobie iterpretować
Co do PS-ucia to kolorowe bańki chyba by źle wyglądały, faktycznie trochę kiczowato, tzn, że każdy by kto by oglądał te fotki spodziewałby się takiego zabiegu autora. Ale gusta są różne więc każdemy według potrzeb
pozdrawiam

[Flanel]

@Andres - ble, nie używaj tego starego nicka, nie chcą mi łobuzy zmienić na właściwy..

Nooo jo, do klubów to od razu 2ch - jak szaleć to z fasonem.

Słusznie uniknąłeś kiczowatej obróbki ( imo kolorowe bańki na BW to kicz byłby masakryczny ). Tak więc wyszedłeś z tego obronną ręką.

A kiedy wkońcu doczekamy się zaproszenia na kolację ? Bo coś termin nam przepadł

[Adso]

Flanel...zdefiniuj słowo "kicz"... czy 3/4 zdjęć ślubnych i innych "artystycznych" dokonań to nie są masakryczne kicze?... słodkie oczka, rąsia w rąsię, dziubeczek i buźka, czy nie wszystko juz kiedyś zostało zrobione, w taki lub inny sposób? Więc dlaczego ciagle powielamy czyjeś pomysły i idee? Bo wierzymy, że NAM uda sie to zrobić LEPIEJ a moze przy okazji tez inaczej. Ważne jest żeby próbować a nie zdawać sie tylko na swój "wyszukany smak" i autorytatywnie stwierdzać "słusznie uniknąłeś kiczowatej obróbki" bo to tzw g....óralska prawda. A obróbka może być kiczowata, albo i nie...to zależy od umiejętnosci. Konwersja na B/W to najprostsze co można zrobić, to takie "artystyczne", co?)) High Key, Low Key może sepia, będzie klasycznie Andres miał przynajmniej tę szczerość i przyznał, że nie zrobił ( nie spróbował) tego z powodu "zbyt luźniej znajomosci z PSujem" i to rozumiem. Chęci bycia nieomylnym, nie. To tyle

P.S. Może z fotografią jest jak z kobietą, wybaczy Ci nieudaną próbę ( fotografia cyfrowa pozwala próbować w nieskończoność), ale nie wybaczy Ci nie podjęcia nawet próby ))

[Flanel]

@Adso - nie podam Ci uniwersalnej def. kiczu, bo nie wiem czy można to uczynić w ogóle.

Dla mnie kiczem ( negatywna konotacja ) np. w fotach ślubnych ( zwłaszcza ) jest pozostawianie koloru ( np na kwiatach ) kiedy cała reszta jest w B&W. To trochę śmieszne, bo w sumie jak klient chce, to czemu nie. Ale ja na takie coś patrzeć nie mogę. Mam osobliwe podejście ( jak każdy ), i np. takiej orbóbki nie urawiam i nie trawię. Ot mój gust, i tyle.

A to że (prawie) wszystko już było... cóż...

ps. Czy słusznie zgaduję, że przed napisaniem posta zaszczyciłeś skromne progim mojej www ?

Andresa znam na tyle dobrze, by nie wierzyć w to jego "nieobycie z psem", natomiast podejżewam że podobnie jak ja reaguje na taki sposób ekspresji, jakim było by pozostawienie koloru baniek.

Ja ogólnie nie lubię używać zwrotu że coś jest/nie jest artystyczne. Artystą nie jestem, sztuką się nie interesuje - ja po prostu wiem co lubię a czego nie trawię, i wygłaszam moją osobistą opinię, a nie generalizowane prawdy. Innymi słowy, cokolwiek mojego przeczytasz, stawiaj przed tezą znacznik "IMVHO". Mógłbym sam to czynić, ale poprostu nie chce mi się klepać tego za każdym razem. Bo to chyba dosyć logiczne że wyrażam tylko i wyłącznie swoją opinię, a nie rzucam obowiązujące hasło

[Adso]

Flanel - ależ oczywiscie odwiedziłem Twoją stronę www, ale nie ujmowałbym tego w kategoriach wyswiadczania Ci zaszczytu nie jestem ani znawcą ani autorytetem w dziedzinie fotografii, zagladnałem bo lubię zagladać Swoją drogą nie mam kwalifikacji do zajmowania sie fotografią ślubną i też albo mi się coś podoba albo nie. Zresztą fotografia ślubna to taka "hybryda" jest, wynik pracy fotografa i oczekiwań klientów i doskonale rozumiem, że nie zawsze mozliwe jest pogodzenie tych dwóch punktów widzenia. I życzyłbym każdemu, kto sie nią zajmuje, takich klientów, którzy od progu wołać będą głośno: "ma pan wolną rekę, niech pan robi co uważa za słuszne" Są rzeczy które robimy z "potrzeby serca" i sa i takie które robi sie dla kasy Znam to z autopsji.
Co do "zabiegów" czynionych na fotografii... albo coś jest uzasadnione i wtedy nie razi, nie trąci kiczem, albo jest tanim chwytem i zawsze bedzie odrzucało. Widziałem parę zdjęć, w których zabieg pozostawienia fragmentu czy elementu kolorowym sprawiał doskonałe wrazenie i widziałem tez mnóstwo zdjeć gdzie ten sam efekt skłaniał do jak najszybszego pójscia dalej. I też nie napisałem, że wiem na pewno, że w przypadku tego zdjęcia byłoby to jedyne słuszne rozwiązanie, ale zachęcałem jedynie do podjęcia próby i zobaczenia co z tego wyjdzie. Być może wyszedłby kicz i bzdetek, ale tego nie wiemy Zresztą, masz racje...to kwestia gustu i zdania jakie na ten temat ma sam autor. Zdjęcia i tak są fajne i podobają mi się, co zresztą napisałem.

PS. a na Twojej stronie jest parę zdjęć, które mi sie podobają więc to nie jest tak, że jakimś malkontentem jestem))

[Flanel]

To zupełnie tak jak mi - też kilka się podoba

Miło wymienić posty z treścią na poziomie.

Respekt

[andres]

Oki
@Bicki vel Flanel prawdą jest, że znasz mnie na tyle dobrze że wiesz co mogłoby mi się podobać bądź nie jednakże co do obróbki to przy mojej znajomości PS-a dalej nie bardzo wiem jak miałbym to zrobić. Jasne że bez problemu można zrobić częściową desaturację zostawiając w kolorze bańki, tyle że to co bańki przesłaniają też zostanie w kolorze a to mi nie odpowiada i nie wiem jak to przeskoczyć, Pewnie gdybym zaczął kombinowac to wcześniej czy później bym wymyślił rozwiązanie.
Jednakże właśnie skoro wspomniano o częściowej desaturacji w zdjęciach ślubnych to niestety jest ona najczęściej stosowana ze względu na wrażenie jakie robi na młodych parach. Staty/Niestety wiekszość młodych nie ma zielonego pojęcia na temat fotografii i tego typu zabiegi robią na nich wrażenie. Czy to jest kicz? IMHO TAK, tyle że w tym przypadku wychodzę z założenia , że fotograf jest jak prostytutka i nalezy zrobić wszystko żeby dogodzić klientom bo nie ma nic lepszego niż poczta pantoflowa i dobre polecenie, a szczęśliwy klient może wygenerować kilku kolejnych.
Wracając do tych zdjęć prawdą jest że po pierwsze nawet nie rozważałem wersji jaką zaproponował Adso a jego interpretacja doskonale mogła by usprawiedliwiać taki zabieg, ale.... i tutaj wracamy do mojego wpisu o poczuciu kiczu i braku znajomości PSuja.

[ukasus]

2 i 3 super choć 3 jak dla mnie zbyt puste po lewej ... lecz po dłuższym przyjrzeniu dodaje to głębi
nie zmienia to faktu że rewelacyjnie uchwyciłeś moment
1 , a szczególnie 4 już mi tak nie podchodzą
widzę że ta eLka ładnie kolorki rysuje

[ewa_olsztyn]

Bardzo mi się podobają Twoje zdjęcia, ale czemu ta druga Dziewczynka tak całkiem w tle? Pewnie oglądają razem te zdjęcia i... Pokaż ją też, co? Nawet jak zdjęcie jest troszkę mniej fajnie