Ja bym sytuacje rozwiazal troche inaczej.
Kupilbym 20d+Grip+ze dwie szybkie karty 1 GB i czytnik.
Jesli chodzi o szkla wzialbym 17-40/4.0L do krajobrazow, Sigme 50 2.8 Macro do macro i portretow, oraz 70-200 2.8 IS do zblizen i jak starczy TC x1.4.
Teraz moze wyjasnienie. Gdybym mial 5000 euro na sprzet foto, doswiadczenia z pracy z analogiem i prawdziwa chec fotografowania denerwowaloby mnie sieganie po polsrodki.
Wyobrazcie sobie sytuacje ze idziecie w plener z tym jednym "spacerniakiem" i okazuje sie ze o ile krajobraz da sie zrobic to zadnego ptaszka sie nie przyblizy, nawet glupiej kaczki plywajacej po stawie. Chwile potem przyjatuje wielki jak stodola trzmiel i co ? makro tez mu sie nie zrobi chociaz ociezaly bo dopiero wstal. I czlowiek sie zastanawia kto mu taki badziew polecil ze nic nie jest w stanie porzadnie sfotografowac. A przeciez mial 5000euro i nastepnym razem idac do sklepu poszuka w pierwszej kolejnosci innego doradcy.
Takie jest moje zdanie i nie przekonuja mnie argumenty ze po paru miesiacach bedzie juz wiedzial czego potrzebuje. Zakladam ze jest to dorosla osoba wiec mowiac chce dobry sprzet za 5000 to oznacza ze ma te kase i chce ja wlasnie przeznaczyc na okreslony cel. Nie ma czasu szukac po forach najlepszego rozwiazania, nie chce sie wypytywac pseudo specjalistow w sklepach wiec prosi o rade najlepiej znajacego sie w temacie znajomego i oczekuje ze to co dostanie to bedzie najlepszy zestaw za te pieniadze.