Weź lekki długi kij spiningowy, cieńką żyłkę, parę małych woblerków, kilka ripperków i obrotówek, długie buty i żadnego aparatu. Nawet kompakcika. Pojedź na klenie w stronę Lubiąża i trochę tam połaź. Powtarzam: żadnego pstrykadła. I wtedy ujrzysz wiele ciekawych motywów. Kleni, zapewne, nie bardzo...![]()