Cytat Zamieszczone przez Arek
Jestescie zalosni, te wasze glupawe nasmiewania... Nie potraficie zrozumiec, ze 10D nie jest tylko zabawka dla zamoznych amatorow (smieszniejsze jest zrobienie 100 zdjec/miesiac sprzetem za 6500 zeta). Na tym sprzecie pracuje wiekszosc 'kotleciarzy' i spora grupa fotoreporterow (tak, tak i to z najlepszych agencji). Dla tych ludzi normalna sprawa jest zrobienie 300 zdjec/ dzien.
Po pierwsze "Uderz w stół nożyce sie odezwą", masz chyba jakieś kompleksy

Po drugie - o ile w to ze 'kotleciarze' tłuką na tym sporo zdjęć i rzeczywiście mogą sporo miesięcznie natłuc uwierzyć moge (choć z zastrzezeniami) - to drugi argument o reporterach i agencjach mnie rozbawił. Chcesz przez to napisać ze szanujące się agencje do reporterki używają korpusu z takimi ograniczenami prędkości oraz długości serii zdjeć? Wolne żarty.

Cytat Zamieszczone przez Arek
Jednemu z nich wysiadla niedawno migawka w 10D, gdzies po 35-40 tys przebiegu. Koszt naprawy 800 zeta (tak mi sie przynajmniej wydaje, bo to wiadomosc z drugiej reki.
Co sie by zgadzało z informacjami które podawałem. Migawki od amatorskich korpusów EOSów analogowych (za to głowy nie dam w odróżnieniu od poprzednich informacji których jestem pewien) miały/mają gwarantowaną żywotność (coś około) 25,000 cykli - co nie oznacza że po tylu padną.

Podczas testu EOSa 3 który ma gwarantowane 100,000 migawka zdechła po przeszło 140,000

Więc "pad" po 35-40 000 jest jak najzupełniej przystający do założen.