To, ze u nas sa pewne rzeczy chore to nie ulega watpliwosci, ale smiem twierdzic, ze nie tylko u nas.
Ale nie widze nic zlego w tym, ze jesli ktos z 300 D zrobi fotki na slubie za 200 zlotych. Jest przeciez konkurencja! Ktos chce miec zdjecia slabe od amatora ze slabszym sprzetem placi 200, a chce miec profesjonalne - placi 1000. A dzieki temu tanszemu ten drozszy wezmie ten 1000, a nie np 1500. Ot - konkurencja.