Moim zdaniem korzystniej jest ostrzyć ręcznie. Nawet jeżeli rezygnujemy z maksymalnego odwzorowania. Często w ten sposób można złapać ciekawy kadr. Szybciej ustrzelimy 3-4 lub więcej ujęć, niż w sytuacji gdybyśmy czekali na AF. Strzelając choćby powershotem utwierdziłem się w takim przekonaniu, nawet pomimo "wolnostrzelności" tego aparatu.