Może ktoś spotkał się kiedyś podobną sytuacją i będzie w stanie odpowiedzieć. Rozpadł mi się filtr polaryzacyjny HOYA (fioletowa), używana sporadycznie. Podczas polaryzowania „kręcenia” po prostu przednia cześć ta ruchoma odpadała od gwintu, na moje nieszczęście wypadło szkło na kamień i kawałek się skruszył. Wiem że nie jest to jakiś super polar no ale szkoda mi tych wydanych 130zł, w związku z tym czy ktoś wie jak to wygląda z gwarancją, czy jest szansa żeby dokonali wymiany czy też naprawy? Filtr kupowałem w Krakowie a mieszkam w Jeleniej Górze więc nie wiem czy jest sens wysyłania.