Andrea, powielasz pytania, które już doczekały się na naszym forum wielu odpowiedzi, czasem nawet w tym wątku, czasem nawet w tym wątku i mojego autorstwa... Dlatego odpowiadam pobieżnie:

- polar to nie tylko kontrastowe chmurki
- cokolwiek założysz na obiektyw (nawet powietrze!), ostrość musi ulec pogorszeniu - kwestia jak dużemu (patrz: cena); gdyby było odwrotnie łatwo byłoby zrobić z kita eLkę
- niektóży mylą ostrość z poruszeniem, a polar czasem sprzyja takiemu rozmyciu, bo obniża jasność zestawu optycznego chyba nawet do 2 działek EV a wiec wymusza dłuższe naświetlanie i zwiększa ryzyko poruszenia/rozmycia.
- 77mm bezpośrednio to za dużo tak do kita jak i do 50/1.8 (jeśli nie dysponujesz redukcją gwintu)
- odpowiednie redukcje znajdziesz bez problemu na allego (wcześniej w tym wątku podałem przykład)
- nie wiem czy na wszelkie kombinacje znajdą się pojedyncze redukcje wiec pewnie czasem trzeba się ratować skręceniem dwu redukcji, gdy nie ma bezpośredniej
- mniejsze rozmiary polarów fioletowych Hoya są odpowiednio tańsze i na pewno rozwiązanie z identycznym gwintem co obiektyw jest wygodniejsze w obsłudze i jako jedyne pozwala korzystać jednocześnie z dedykowanych osłon przeciwsłonecznych
- test zawiera fotki wg mnie nic nie mówiące o jakości polara (pomniejszone), prócz tego, że również takim można ładnie fotografować (jestem z tych co oceniają jakość optyki dpiero przy powiększeniu 100-200%). ;-)