no wiec tak...
dzisiaj po moim przypomnieniu, ze moze po 2 tygodniach (w sumie 12 dniach roboczych) to przesylka by doszla, pani z Formatt odpowiedziala, ze juz jest gotowa i jutro wyjdzie. nie wiem na ile mowi prawde na ile sciemnia, ale raczej nie jestem sklonny patrzyc na to z hurra-optymizmem.

powiem brzydko acz dosadnie: jak ktos ma wybor, to albo kupi tanio i *owo u Angoli, albo zaplaci zdziercze stawki polskich dystrybutorow, ale za to zostanie potraktowany jak czlowiek i nie bedzie musial zadawac sie z kretynami, a przy tym dostanie przesylke szybko.

najbardziej mnie w tym irytuje fakt, ze wedlug warunkow na stronie wysylka moze potrwac do 3-4 tygodni, bo poczta tyle nosi. kurcze, kazda przesylka z Polski dochodzi do Holandii w 2 dni robocze. w poniedzialek wysylka - w srode koperta jest w drzwiach (tak to tu dziala: sa otwory w drzwiach ). i vice versa. cena wysylki malej koperty z Polski to jakies 8zl, a analogicznej z drogiej, badz co badz, Holandii - 75 centow.

wysylka koperty z UK kosztuje 5 grubych funtow i trwa wieki. jedyne wytlumaczenie tej ceny i terminu jak dla mnie to czyjes porazenie sloneczne (malo realne, bo do tego potrzebne jest slonce, a w UK to jakby... nie bardzo), albo ze listonosz przez kanal La Manche crawlem plynie... to jest po prostu zenujace.


czyli reasumujac: odradzam iteresy w ten sposob. jakbym wiedzial za wczasu to bym z Polski sciagal te filtry