Wczoraj sciągalem pliczki z aparatu i niestety zawiesił się komp, nie wiem czemu, ale stało sie to pierwszy raz odkąd mam XP.
Zresetowałem komp, zaglądam do katalogu ze zgrywanymi zdjeciami, patrzę co się zgrało, zgrało się tyle plików ile pokazywało podczas transferu jednak dziwna sprawa... Dwa pliki, powiedzmy 10 i 11 z kilkudziesięciu nie pokazyway miniaturki... Klikam na jeden 0 bajtow, klikam na drugi 2,8mb 640/480 i to mnie zdziwiło bo mój aparat nie ma takiej rozdzielczości. Klikam na plik a tam faktycznie takie male zdjęcie, typowo skaszanione do połowy ale na widzocznej połowie jest coś czego na pewno nie fotografowałem...
Czary jakies??? Karte kupiłem oryginalna Sandiska Extreme III zapakowaną, formatowałem ją wczesniej dziesiatki razy. Mam teraz zagwozdkę co to jest....