Witam!
Nie jestem pewien, czy to odpowiednie miejsce na ten temat. Jeśli nie to przepraszam.
Kilka tygodni temu fotografując pociąg przy Elektrociepłowni Tychy (aparatem Canon PowerShot A430) po zrobieniu kilku zdjęć, aparat przestał działać (ale nie do końca). Wszystkie zdjęcia na zewnątrz (nawet w cieniu) wychodzą całe białe (jest kilka ciemniejszych plam), a wewnątrz praktycznie widać wszystko, a nawet więcej. Mianowicie na zdjęciach widać poziome linie. Natomiast jeśli chodzi o filmy, to nagrywa je bez problemu (obraz i dźwięk są). Tak więc mam pytania:
1) Co mogło się zepsuć w aparacie
2) Gdzie na Śląsku mógłbym oddać aparat do naprawy
Pozdrawiam Tw53-2566