Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 16 z 16

Wątek: matówka i pędzelek elektrostatyczny?

Mieszany widok

  1. #1
    Początki nałogu Awatar sylwester Samluk
    Dołączył
    Jun 2007
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    47
    Posty
    316

    Domyślnie

    Witam

    A ja ci powiem jakie jest moje stanowisko w tej sprawie, gdyż nie dawno to przerabiałem. Zgadzam się lepiej tego nie dotykaj bo spierniczysz i nic nie poprawisz/ Na początku miałe 2 małe punkty, tak mi to przeszkadzało, że musiałem tam czymś dmuchnać, jak spojrzałem do środka to ujrzałem ich więcej i byłem załamany. Zacząłem jak głupek uzywać pałeczek do czyszczenia uszu i też muskałem tylko mając nadzieje, że moze pyłki na jedną stronę zrzucę i wydmucham ale niestety został jeden włos po tem jakaś mała plamka mi się zrobiła i w końcu z 2 małych pyłków zrobiła mi się brudna matówka, no nie do tego stopnia by nie dało się robić zdjęć ale naprawdę mnie to wkurzyło. Poszedłem do serwisu oni na miejscu mi przedmuchali sprężonym powietrzem, niestety nie dokońca to pomogło. Postanowiłem wymienić matówkę w moim 400D i jestem teraz w niebie!!! Alw ta głupota kosztowała mnie 100zł na żytniej, nie powiem zrobili bardzo ładnie i na drugi dzień miałem sprzęt w ręku.

    Podsumowujac

    Jak zobaczę pyłki to pierdziele i robię dalej zdjęcia. Czyszczenie matówki będę załatwiał wraz z czyszczeniem matrycy w serwisie Canona na żytniej. Nie dotykam się sam bo wiem, że tylko to zwale i będzie gorzej. Mam nauczę nie pchać łąp tam gdzie się nie znam,

    Druga nauka z tego to słuchać na forum mądrych kolegów i zaufać im, dlatego, przepraszam WAS za to, że olałem wasze rady, dziś wiem, ze trzeba było sie posłuchać to 100 zł zostało by na wywołanie zdjęć. Cóż nauczyłem się na wałsnych błędach ale tak czasami jest by coś zrozumieć trzeba coś popsuć zapłacić i wtedy już jest się oświeconym i przestrzegasz innych o tym by tego co ty zrobiłeś nie powtarzali.

    Wnioski wyciągnij sam.

    Pozdrawiam

    Sylwek
    |5D Mark I| |50D+BG-E2N| |400D+BG-E3| |Sigma 10-20mm f/4-5,6 EX DC HSM| |Canon EF 28mm f/1.8| |Canon EF 85mm f/1.8|
    |Canon EF 70-200mm f/4 L USM| |Canon Speedlite 430 EX II|Knight TR-332 E-TTL Trigger

  2. #2
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jun 2004
    Miasto
    Poznań
    Wiek
    47
    Posty
    7 448

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sylwester Samluk Zobacz posta
    Postanowiłem wymienić matówkę w moim 400D i jestem teraz w niebie!!! Alw ta głupota kosztowała mnie 100zł na żytniej, nie powiem zrobili bardzo ładnie i na drugi dzień miałem sprzęt w ręku.
    '
    Ja bym Ci brudną matówkę 'odrestaurował' w cenie czyszczenia matrycy, czyli za 50 zł
    O obiektywach wiem prawie wszystko

  3. #3
    Początki nałogu Awatar werek
    Dołączył
    Jun 2007
    Miasto
    warszawa
    Wiek
    42
    Posty
    404

    Domyślnie

    ja w przeciwienstwie do sylwestra nie mialem takich skutkow czysczenia matowki. tez swego czasu do 400D cos mi sie dostalo i sprezonym powietrzem zejsc nie chcialo, wzialem paleczki do uszu i najzwyczajeniej w swiecie sucha paleczka przeczyscilem miejsce gdzie widzialem kropke (wydawala sie duza w wizjerze) i po sprawie.

    moze mialem przy tym wiecej szczescia badz nie mialem tak uciazliwego brudu na matowce ale wszystko przeszlo ok.

    ps. paleczki johnsons baby i sprezone powietrze 3M do przedmuchiwania kompa 8)
    Canon EOS R5 /// RF 24-104 f4 L /// EF 16-35 f4 L /// RF 100-500 f4.5-7.1 L /// EF 50 f1.8 /// EF 50 f1.2 L

  4. #4
    Moderator Awatar Janusz Body
    Dołączył
    Apr 2004
    Miasto
    Szczecin
    Wiek
    72
    Posty
    5 757

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez werek Zobacz posta
    ...
    moze mialem przy tym wiecej szczescia ...
    Miałeś bardzo dużo szczęścia. Matówka powinna mieć napis "nie dotykać". Niczym. Można umyć "bezdotykowo", przedmuchać czystym powietrzem z puszki ale niczym nie dotykać. Dotykanie czymkolwiek to najprostsza droga do uszkodzenia albo zapaćkania czymś tłustym.

    Apropo's dmuchania - powietrze musi być czyste. Albo specjalny kompresor albo puszka albo (najlepiej) gruszka. "Zwykły" kompresor to też proszenie się o kłopoty. W normalnym kompresorze do powietrza przedostaje się sporo oleju. Jedna kropelka wystarczy, żeby załatwić matówkę na amen. W powietrzu z puszki lubią polecieć kryształki lodu. Solidnej gruchy nic nie zastąpi. Giotto Rocket to rakieta wsród gruszek ale w MM można dostać przyzwoite Hama za niewielkie pieniądze.

    Janusz,
    Old enough to know better - but I do it anyway.

  5. #5
    Coś już napisał
    Dołączył
    Jun 2004
    Miasto
    Chełm
    Posty
    93

    Domyślnie

    Metody stosowanej na youtube nie stosowałem. Liczyłem bardziej na opinie innych forumowiczów. Wydaje mi się, że to ciekawa metoda ale eksperymenty na własnej matrycy są chyba zbyt ryzykowne Szkoda, że nie ma fluidu w mniejszych opakowaniach można by zaryzykować i poeksperymentować na różnych powierzchniach. Na ebay-u cena wychodzi okolo 70zł za pojemnik.

  6. #6
    Pełne uzależnienie Awatar piast9
    Dołączył
    Sep 2005
    Miasto
    Wrocław
    Posty
    3 267

    Domyślnie

    Metoda na matrycę na pewno jest skuteczna. Powierzchnię winyli jest dużo łatwiej uszkodzić niż szkło na matrycy.
    Moje zdanie jest jednak takie, że to metoda niezwykle pracochłonna, długotrwała, nieco ryzykowna z powodu długiego utrzymywania otwartej migawki - aż strach pomyśleć co się stanie jeśli w trakcie tego czyszczenia siądzie bateryjka i migawka się zamknie. A bardzo dobry efekt uzyskuje się dużo prościej i szybciej - patyczkami do uszu, sensor - swabami czy innymi wynalazkami + jakaś ciecz (izopropanol, Eclipse czy inne coś),
    650D, T 12-24 4.0, S 30 1.4, S 18-35 1.8, C 70-210 3.5-4.5, C 50 2.5 macro, M42: Praktica LLC, Jupiter 9, Pentacon 135 2.8, Orestegor 300 4.0

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •