Pokaż wyniki od 1 do 10 z 58

Wątek: My story, czyli jak stałem się złodziejem...

Mieszany widok

  1. #1
    Początki nałogu
    Dołączył
    Apr 2004
    Miasto
    Jarosław
    Posty
    271

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Fotofil Zobacz posta
    Czyżby to oznaczało, że kupując np. video w kartonie i z dowodem zakupu od kolegi musimy spisywać umowę?!
    własność przechodzi na podstawie ustnej umowy (tak jak bułki w sklepiku), ale jak kontrahent niepewny to lepiej mieć dowody, że ta umowa była. Czyli albo świadkowie albo papier w postaci umowy albo innego kwitu stwierdzającego zakup.
    Ostatnio edytowane przez lux ; 24-03-2008 o 15:13

  2. #2
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Sep 2006
    Miasto
    Bydgoszcz.
    Posty
    3 468

    Domyślnie

    No,cóz wydaje sie że pisemna forma umowy kupna, sprzedazy,pozyczki, jest niezbedna.Nawet jesli kolega jest 100% pewny, to w razie nieprzewidywalnych a mozliwych zdarzeń ,stroną moze nagle stac sie inna osoba:żona, matka itp.
    urząd taki czy inny.. Pozdrawiam

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •