Przepraszam Cię za OT, ale akustyka... no comments. Po koncercie Nick mówił, że to nie sala do takiej muzyki (chociaż mam wrażenie, że poprzednio było wyraźnie lepiej). Ale.. i tak było warto. A dzięki Twoim zdjęciom, wspomnienia są ...hmmm... piękniejsze.
Warto, warto. Mam nadzieję, że się pojawisz 30-go na Australian Pink Floyd Show Może zrobimy małe spotkanko z tej okazji.
Ostatnio edytowane przez hofi66 ; 12-01-2009 o 22:12