Trochę mi to przypomina bojkot McDonalda sprzed kilku lat, kiedy to pseudo anarchistyczne grupki zaczęły głosić, że zabija on krowy.. Wszystko dobrze, ale nie można przesadzać w żadną stronę. Takie nasze liściki, poparcia i demonstracje dla niewiadomo kogo można sobie wsadzić za przeproszeniem w d.., bo i tak nic to nie da. Nie wiem, czy autorowi petycji wydaje się, że chińskie władze po przeczytaniu stanowiska Tuska wystraszą się i pozwolą na autonomię Tybetu?