tak tylko dlaczego wlazłaś sobie do cudzego domużeby pofocić, naruszyłaś czyjąś prywatność (w twoim określeniu bezdomnych alkoholików), kiedyś przypadkiem znalazłam się w podobnym miejscu i kiedy się zorientowałam że jest już zajęte wycofałam się a fotki nie ujrzały światła dziennego bo właściciele nic nie wiedzieli że tam zaglądałam, gdybym ich zastała i otrzymała zgodę to i owszem
pozdówka