Ciekawe, czy konsekwentne zgrywanie zdjęć bez wyjmowania karty z puszki może zapobiec takim tragediom, a może zwarcie w karcie następuje w efekcie wstrząsu czy zawilgocenia karty i te czynniki należy brać pod uwagę
Wypralem kiedyś Kingstona 250 MB w pralce - godzinny program i nic, karta działa. Od tej pory mialem błędne jak się okazuje przekonanie, że karta pamięci to coś na czym można polegać .