Cytat Zamieszczone przez jarQ74 Zobacz posta
witam wszystkich po długiej przerwie..
założyłem ten temat i dziś postanowiłem że zakończę moją opowieść.. jak pamiętacie uszkodziłem dwa aparaty.. 1 post.. Aparaty są naprawione i mają się dobrze.. własciwie miałem o tym nie pisać żeby się nie denerwować ale .. potrzeba chwili.. Otóż jeden z aparatów był naprawiony przez serwis na żytniej (wymiana bezpiecznika) ot małe 360 zł (bezpiecznik kosztuje 1,36 zł - mam w specyfikacji) ale z 350D była niezła jazda.
w moim poczciwym 20D tak samo zaczęło "klapac" lustro, ale nie podczas wkładania karty, tylko już podczas robienia fotek. Ogólnie takie samo zachowanie "puszki" zero reakcji na przyciski, tylko lustro stuk, stuk aż do wyczerpania aku. Przesiadłem sie na 40D, wiec 20D lezy i czeka, tylko nie wiem czy wysyłac na Żytnią do W-wy, czy może jakiś miejscowy serwis foto - jezeli to tylko bezpiecznik wymieni go?

Proszę o jakąś radę co zrobic?