Skąd mogłem wiedziec, że 2-miesięczny 40D mi będzie wariował? A spóźniłem się dosłownie 1min. ale to dlatego, że księdzu się spieszyło i chciał żeby młodzi podpisywali dokumenty 20min przed ceremonią... No i jeszcze zaprowadził ich do jakiś piwnic - się musiałem jeszcze naszukac. Ale nie straciłem żadnego ujęcia, wszystko mam zrobione jak podpisują dokumenty itd. Jak by wszystko było jak byc powinno to jeszcze bym miał 10min zapasu po dotarciu na miejsce... Z resztą sami młodzi powiedzieli do mnie, że ksiądz jakiś dziwny, że mu mówili po co się tak spieszyc, żeby poczekac 5min bo fotograf w drodzę a ten się uparł. Byłem umówiony z nimi za 20 pod kościołem i na taką godzinę dotarłem, więc spóźnienie nie jest moją winą. Kartę oczywiście, że mam drugą w zapasie ale zazwyczaj i tak jej nie używam. Poza tym o jai rodzaj zapasu Ci chodzi który be mnie ubezpieczył przed awarią karty i utratą zdjęc? Mam co 10min. zgrywac na laptopa albo na photobank? Zastanów się czasem co mówisz. Poza tym jeszcze żadna para ani mój pracodawca(jeszcze nie pracuję samodzielnie) nie byli niezadowoleni ze zdjęc. Gdyby były złe to bym mi podziękowano od razu...