witam wszystkich po długiej przerwie..
założyłem ten temat i dziś postanowiłem że zakończę moją opowieść.. jak pamiętacie uszkodziłem dwa aparaty.. 1 post.. Aparaty są naprawione i mają się dobrze.. własciwie miałem o tym nie pisać żeby się nie denerwować ale .. potrzeba chwili.. Otóż jeden z aparatów był naprawiony przez serwis na żytniej (wymiana bezpiecznika) ot małe 360 zł (bezpiecznik kosztuje 1,36 zł - mam w specyfikacji) ale z 350D była niezła jazda. Najpierw telefon że nie mają części, potem telefon że jednak nie uda się naprawić bo naprawa nieopłacalna, poten informacja że jednak części jadą a w końcu przchodzi sprzęt z informacja że naprawa nieopłacalna.. Prawie się rozpłakałem bo sprzęt był pożyczony.. wtedy pomogła mi pewna osoba z forum i wysłałem sprzęt do maleńkiej prywatnej firmy w okolicach Reszowa.. i oto co się stało.. Zaraz po otrzymaniu facet do mnie dzwoni i pyta się co ja takiego robiłem z tym aparatem!!!! ja odpowiadam że nic.. że tylko włożyłem kartę i już nie odpalił!!!! on do mnie że to niemożliwe, pytam dlaczego, a on wtedy zaczyna wyliczać: FIzyczne uszkodzenie jednej z taśm przewodzących prąd na płycie głónej, fizyczne uszkodzenie prawdopodobnie śrubokrętem samej płyty i przecięcie ścieżek, na dodatek ktoś grzebał przy sterowaniu migawki..... i wiecie co wam powiem... powiem Wam jedno.. CAŁA TA ŻYTNIA TO BANDA ZŁODZIEI I OSZUSTÓW.. JESTEM W 100 PROCENTACH PRZEKONANY ZE JAKAŚ CIOTKA, WUJEK, SIOSTRA ZOSTAWIŁA SWOJEGO ROZWALONEGO 350 I CZEKAŁA NA TAKIEGO BIEDAKA JAK JA, KTÓRY WYŚLE SPRZĘT PO GWARANCJI Z DELIKATNYM USZKODZENIEM PO TO ZEBY SOBIE WYMIENIĆ WNĘTRZNOŚCI.. KRÓTKO MÓWIĄĆ O ŻYTNIEJ MOGĘ POWIEDZIEĆ JEDNO PI................................................ .................... TYLE CHCIAŁEM WAM POWIEDZIEĆ O ŻYNIEJ .. NIGDY, PRZENIGDY NIE WYŚLĘ DO NICH NIC .. A JEŚLI JESZCZE RAZ STANIE MI SIĘ COŚ TAKIEGO, SPRZEDAM WSZYSTKO w CHOLERĘ I ZMIENIĘ SYSTEM.... przepraszam za błędy ale trochę się zdenerwowałem.. a i jeszcze jedno.. facet wymienił mi płytę za około 300 zł. nie podaję danych bo nie chodzi o reklamę. pozdrawiam
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
oczywiście chodziło o 400D.. z tych nerwów zapomniełem nawet jaki aparat zepsułem...