postaram sie na najbliższym koncercie zastosować do waszych rad.. a potem może pokaże efekty![]()
postaram sie na najbliższym koncercie zastosować do waszych rad.. a potem może pokaże efekty![]()
Witam,
chciałem się zapytać ile to dużo zdjęć dla aparatu ?, pytam ponieważ zauważyłem, że mam już ponad 2 tysiące. Kiedyś wyczytałem, że matryca się zużywa itp.. czy to tylko kwestia wyczyszczenia aparatu po czasie - kiedy coś zauważę. Obiektywu raczej nie będę zmieniał - wymieniał, ten co mam jest super.
No i takie trudniejsze pytanie - kiedy wiem, że fotografowany obiekt nie będzie poruszony na zdjęciu ? Robiąc zdjęcia w gorszych warunkach oświetleniowych jak się robi z automatu to aparat ustawia czas migawki na 1/60s, ale wiem że mogę go lekko wydłużyć np do 1/30 i też będzie dobre. Słyszałem, że to jakoś się przybliżenie oblicza uwzględniając czas, przysłonę i ogniskową - czy to prawda ?
Chodzi mi tu o robienie zdjęć czegoś co się np nie rusza, ale bez lampy z ręki.
Poz
EOS 450D - Tamron 17-50 f2.8 - Velbon DF50 - i parę innych gratów
Nim przeczytasz od kogoś, że to było wałkowane 1000x na forum...
Kiedyś była prosta reguła dla fotografii małoobrazkowej: graniczny czas jest równy odwrotności ogniskowej w mm. Czyli owa 1/60 , na którą ustawia Ci aparat automat odpowiada mniej więcej standardowemu obiektywowi. Dla tele 300 mm byłaby to 1/300 itd. W praktyce dochodzi jeszcze sposób trzymania całego zestawu, stabilność pozycji fotografującego, jego samopoczucie itd. Dla cropa tę regułę trzeba chyba zmodyfikować mnożąc ogniskową przez 1,6.
Wszystko się zużywa, tylko kto to wreszcie udowodni w przypadku matryc? ;-)
Przy ok. 2 tys. zrobinych fotek aparat się jeszcze nawet dobrze nie dotarł a matryca pewnie nie widziała świata w sumie dłużej niż kilkanaście sekund, więc...
Dla obiektywu 17-50 masz takie oto orientacyjne/maksymalne wartości czasów naświetlania (1/ogniskowa x 1.6):
17mm - 1/30s
50mm - 1/80s
mój aparat: [Ô] , szkła: OOO , statyw: /i\ , fotki: \\\-:\
No to chyba przyszedł czas zastąpić 400D Dsem![]()
A tak poważniej - czy są jakieś fakty potwierdzające mit, że matryca może po prostu się "skończyć"? Najprawdopodobniej najpierw padnie migawka ale gdyby tak ciągle dopompowywać takiego EOSa to w końcu na zdjęciach pojawiłaby się "nicość"?
Ostatnio edytowane przez talarczyk ; 10-06-2008 o 20:26 Powód: lit.