Witam.

To teraz ja dodam swoje 3 grosze. Właśnie odebrałem przesyłkę z zamówionym towarem.

Moje wnioski po całej tej sprawie.

Polecam ERNESTA każdemu, kto:
a) lubi rosyjską ruletkę prawie na żywo,
b) uwielbia ten dreszczyk emocji związany z nieodbieraniem telefonów i maili przez gościa, któremu dał kasę,
c) ma skłonności sado / maso i lubi kłopoty....


Wszystkim normalnym - NIE POLECAM.

Kolega Ernest nie okazał się oszustem (suma sumarum wywiązał się z zobowiązania), ale tak niepoważnego, pozbawionego honoru, niesłownego dzieciaka już dawno nie widziałem. PORAŻKA!!!


I na koniec gorące podziękowania i pozdrowienie dla Alicji (bez której determinacji na pewno ta sprawa miałaby znacznie gorszy finał) i dla Viteza - za bardzo rzeczową pomoc.

Pozdrawiam wszystkich
tomisiek