Właśnie chciałem taki "demokratyczny" argument zapodać. Poza tym we wzmiankowanej instrukcji, piszą o tym raczej "ot tak, żeby było", bez stu wykrzykników i trupich czaszek...
Ale ja nie rozumiem po co się tak męczyć ; czytać instrukcję, robić tyle fotek, mieszać coś w ustawieniach, podłączać teleskopy, L-ki . Nie łatwiej wziąć aparat w dobre imadło zkręcić parę razy i gotowe .
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss." Kapitan Wagner