Ucinając komentarze o wadliwym body powinieneś jeszcze wspomnieć o braku problemów z 85L
Szkoda - szkło genialne optycznie ale nad tym afem mogli by popracować - to naprawdę taki problem rozkręcić jakąś ele i skopiować pare rozwiązań?![]()
Ucinając komentarze o wadliwym body powinieneś jeszcze wspomnieć o braku problemów z 85L
Szkoda - szkło genialne optycznie ale nad tym afem mogli by popracować - to naprawdę taki problem rozkręcić jakąś ele i skopiować pare rozwiązań?![]()
Skoro obiektyw był kalibrowany pod wzorcowe body i wyraźnie zmienił się sposób ostrzenia więc można wyciągnąć z tego jeszcze kilka logicznych wniosków :-):
1. Obiektyw fabrycznie był źle skalibrowany
2. Wzorcowe body jest źle skalibrowane
3. Mój aparat źle skalibrowany oraz wszystkie moje szkła źle skalibrowane w przeciwnym kierunku do body (i dlatego razem dobrze mi działa a z Sigmą źle:-) )
4. Obiektyw był dobry & (p.2 || p.3)
5. Wzorcowe body dobre & p.1 & serwis źle skalibrował obiektyw.
etc.![]()
Miałem okazję podpiąć taką 50tkę na kilka strzałów do 5D II. Oczywiście na pełnej dziurze i trafiał w punkt z odległościach: bliskiej odl. minimalnego ostrzenia, jak i do kilku metrów (ok 10m). Dalszych obiektów nie miałem możliwości przyfocić. Ostrość mnie zadawala, szybkość działania, precyzja. Będę miał chwilę, to wytnę kropy.
Dzisiaj przetestowałem swój egzemplarz po kalibracji "na ludziach" i zaczynam nabierać zaufania do jego AFa. Z bardzo bliska (do 1 metra) nie trafia nigdy zawsze robiąc niewielkiego FFa, ale to w portrecie nie ma dla mnie kompletnie żadnego znaczenia bo nigdy nie użyję 50tki do tak wąskiego kadru. Obiektyw troszkę się gubi przy doostrzaniu i z tego wynika najwięcej pomyłek. Przy "normalnym" ostrzeniu da się spokojnie używać, w najgorszym wypadku przy odległościach 1-2 metry na kilka zrobionych klatek jedna będzie idealnie trafiona, a dalej to właściwie zawsze już trafia z akceptowalną ostrością.
Na najbliższą sesję zdjęciową zabieram razem z 85L i 135L. Mam nadzieję że się polubimy :-)
Ostatnio edytowane przez MMM ; 15-02-2009 o 22:05
Później wrzucę Rawy z Sigmy i Canona, żeby każdy mógł sobie po swojemu sprawdzić co bardziej komu pasujeMnie bardziej pasuje Canon zdecydowanie.
Ja miałem ostatnio małą wycieczkę do Karpacza i żeby było lekko wziąłem tylko 50 1.4 USM.
Jeden kadr z pełnej dziury z ręki:
O obiektywach wiem prawie wszystko
Moja sigma 50mm ma 9mm ff, a ta ostrość 9mm przed obiektem ma MTF50 16 lp/mm (w testach na optycznych 27 lp/mm). Jutro jedzie do gdyni.
Jak obiecałem, tak robię:
RAWy z Canon 50 1.4 USM i Sigma 50 1.4 HSM.
Ustawienia te same, wybrane te kadry, na których aparat trafił idealnie w buźkę modelki.
Jak już wspomniałem wyżej - mnie bardziej odpowiada plik z Canona. W Sigmie jest zbyt ciepły zafarb i mniej ostrości. No i Canon jest malutki i leciutki...
http://www.mantykora.net/~kuba/sigma/
Teraz każdy może sobie po swojemu wywołać i nie marudzić, że podostrzane albo nieobiektywnie))
Pozdrawiam![]()
O obiektywach wiem prawie wszystko
Dla mnie pierwsza fota ( canon jeżeli się nie mylę) jest bardziej ostra :-D .
no nie wiem... odpalilem oba w ACR, ustawilem taka sama temp. barwowa i Canon jakis taki "nikoniasty" kolorystycznie przy tej sigmie...
z monitorem mam wszystko okeizo skalibrowane poprawnie :P
Moim zdaniem, ostrość jest porównywalna, ale już kolory są czystsze i intensywniejsze z sigmy, pomijając winietę. Co do ciepłej dominanty, to trzeba by zrobić zdjęcia szarej karty ze światłem ze znaną i stała temp. Bo jedni zobaczą ciepły zafarb sigmy, a inni zimny tego canona. Jakiś czas temu, niestety nie pamiętam gdzie, było to testowane i nie potwierdziło w tej sigmie owego zażółcenia