Też prawiłem tutaj ochy i achy nad Sigmą bo uważałem je za świetne szkło. W sumie nadal nic się nie zmieniło bo obrazek jest świetny i jest to idealne szkiełko własnie żeby się wybrać z żoną i dzieckiem w plener. Schody się zaczynają jak podchodzisz do poważniejszego zlecenia i przy decydującym momencie szkło "wali ślepakami" jak z karabinu. Ja niestety nie mogę sobie na coś takiego pozwolić także Sigma robi dzisiaj out z mojej torby i zmieniam na 50L. Mam nadzieję, że z elką nie będę miał takich przygód i współpraca się nam będzie ładnie układać .