Powiem tak - więcej trzeba się naszukać dobrego egzemplarza 50 1.4 Canona niż Sigmy. Przebrałem 6 sztuk ostatnio w sklepie i nie było ani jednego egzemplarza, który trafiałby z ostrością. Podpiąłem pierwsze szkło Sigmy i od razu jest dobrze. Ma MINIMALNY front focus, z którym da się żyć, aczkolwiek mi przeszkadza, więc pewnie poleci za jakiś czas na szybką kalibrację. Natomiast w zdjęciach Canona ostrości nie było w zasadzie nigdzie Na 50 zdjęć robionych każdą sztuką canona (na moim 60D i kumpla 5DII) trafionych było może z 5% (przysłony od 1.4 do 2.2) . Na Sigmie może 5% było nietrafionych (pomijam minimalny front focus przy bliskich dystansach do obiektu) . Do tego plastyka, budowa, zestaw, 5letnia gwarancja... Wszystko przemawia na korzyść Sigmy jak dla mnie.