a nie... tu akurat sprawa jest raczej prosta. Sigma kombinuje jak kon pod gore, zeby nie placic tantiemow za patenty, a protokol wspolpracy z bagnetem EOS jest
w ich wypadku reverse-engineering. wiec to ze ten obiektyw dziala z AF nie wynika ze zgodnosci z protokolem Canona, ale z rozwiazania "jakos dziala". dopoki dziala,
bo jak Canon namiesza przy protokole, to potem nagle szkla przestaja dzialac (vide: EOS 50e)
trudno narzekac na producenta gwozdzi, ze sa nierowno przybijane jesli ktos uzywa do tego celu buta, zamiast kupic mlotek
IMHO, nie ma czegos takiego jak alergia na szkla niesystemowe. jest fetyszyzm markowyto ma miejsce wtedy, kiedy zamiast na mozliwosci i rzeczywista jakosc produktu, patrzy sie na jego etykietke...